W
IV lidze niespodzianek nie było. LKS Jawiszowice przeżyło swój dzień
podejmując Wieczystą. Wiadomo, punktów się nie zdobędzie, za to można
podreperować klubowy budżet. Miejscowy LKS przegrał 2-4, wychodząc z
pojedynku z twarzą i pełną kiesą. Tempo Biała przegrało drugi mecz w
sezonie, po Wieczystej z KS Chełmek. Było to dziwne spotkanie, bo wynik
jest nieco mylący.
Tempo zmarnowało sporo sytuacji, za to rozdawało
prezenty pod swoją bramką. Nie odbiera to w żaden sposób zasług
Chełmkowi, który zaprezentował dojrzalszy futbol. Wiślanie Jaśkowice
przerwali znakomitą serię Unii Oświęcim pokonując ten zespół 3-1.
Przebudziła się Jutrzenka Giebułtów, w derbach Pcimianka spisała się
lepiej od Dalinu Myślenice, zaś w derbach powiatu wadowickiego Orzeł
Ryczów pokonał Beskid Andrychów 3-1, zdobywając wszystkie gole w
końcówce meczu (Popiela, Dziadzio, Zięba).
W
wadowickiej klasie okręgowej na najbliższą środę przełożono derby gminy
Kalwaria między Sokołem Przytkowice a Kalwarianką. Liderująca Niwa
pokonała pewnie spadkowicza z IV ligi z Rajska, któremu po degradacji
daleko do pełni formy. Zaskakuje niska dyspozycja drużyn z powiatu
chrzanowskiego.
W wadowickiej klasie A
wydarzeniem było derbowe starcie między Halniakiem Maków Podhalański a
Garbarzem Zembrzyce. Jeszcze niedawno obie drużyny rywalizowały o punkty
w lidze IV, teraz obie nawet nie nadają tonu w klasie A i liżą rany po
latach sukcesów. W oświęcimskiej klasie A Puls Broszkowice wygrał z
Bulowicach aż 9-0!
Pozostając przy zespołach z powiatu
oświęcimskiego, to żeńska ekipa Iskry Brzezinka po zwycięstwie ze
Starówką Nowy Sącz 2-1 umocniła się na pierwszym miejscu w
małopolsko-podkapracko-lubelsko-świętokrzyskiej III lidze.
Brak komentarzy