Piłkarski weekend 14-15 sierpnia [AKTUALIZACJA]

Na stadion w Białce przybyło wielu kibiców, było wręczenie okazałego pucharu za awans, a potem zaczął się historyczny pierwszy mecz tej drużyny w IV lidze przed własną publicznością. Rywalem był zespół w zasadzie zza miedzy, bo z Pcimia.

Jasne, kibice oczekiwali zwycięstwa, ale też zdawali sobie sprawę, że rywala prowadzi trener z ekstraklasową przeszłością Marcin Sadko. Tymczasem Tempo sprawiło rywalowi po prostu łomot wygrywając 7-1! Liderem pozostała Wieczysta, która męczyła się ze wzmocnioną rezerwą garbarnia, ale trzy punkty zdobyła. Kamil Koziołek został bohaterem Beskidu Andrychów w starciu z Chełmkiem. Jego trzy gole zapewniły wygraną 3-1, zaimponował też LKS Jawiszowice wywożąc punkt z Kocmyrzowa. meczem kolejki było starcie MKS Trzebinia z Unią Oświęcim. Goście wygrali 3-0 po trzech golach Michała Szewczyka byłego napastnika krakowskiej Wisły i Soły Oświęcim.

Pierwszym liderem w wadowickiej klasie okręgowej została Kalwarianka. Podopieczni Krzysztofa Wądrzyka wysoko wygrali w Byczynie, podobnie jak Niwa Nowa Wieś z MKS Libiąż. W Brzeszczach doszło do starcia dwóch beniaminków, górą okazali się gracze miejscowego Górnika, którzy wygrali w Fablokiem Chrzanów 3-1, Podobnie jak Fablok odrodziła się Skawa Wadowice, która na inaugurację podejmowała Hejnał Kęty. Skończyło się remisem 1-1.

Wadowicka klasa A i klasa B przybrała nowe szaty. Działacze wadowickich struktur zdecydowali, za zgodą zarządu MZPN, na utworzenie drugiej grupy klasy A. Pierwsza umownie nazywana jest "suską", druga "wadowicką". Podobno naciskali na to działacze, choć na sportowy poziom raczej to nie wpłynie. Z trzech dotychczasowych grup klas B utworzone zostały dwie, łatwo się więc domyślić, że latem liczba beniaminków przybrała historycznie wysoko liczbę. Faworytem wydaje się Garbarz Zembrzyce, który w nowym towarzystwie, po spadku z klasy okręgowej, czuje się nieswojo, podobnie jak Halniak Maków Podhalański.

Pierwszy liderem oświęcimskiej klasy A została Zgoda Malec.