Szok dla niektórych radnych, czyli budżet gminy na 2023 rok

Burzliwa dyskusja poprzedziła podjęcie uchwały budżetowej gminy Wadowice na rok 2023. Opozycyjni radni zarzucali burmistrzowi Bartoszowi Kalińskiemu, że realizuje bezsensowne i niepotrzebne inwestycje, zamiast skupić się na tym, co jest rzeczywiście konieczne.

Planowane wydatki budżetu gminy Wadowice na rok 2023 mają wynieść 282,7 mln zł, z czego na inwestycje pójdzie aż 107,2 mln zł. Projekt uchwały budżetowej był już gotowy ponad miesiąc temu, ale dopiero dzisiaj (21 grudnia) odbyło się głosowanie nad nim. - Bardzo dużo środków zewnętrznych wpływa do naszego samorządu, poprzez Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, Polski Ład i inne fundusze. Mam nadzieję, że tych środków będzie jeszcze więcej, bo czekają nas kolejne rozdania i myślę, że państwo radni ten ambitny budżet poprą – powiedział przewodniczący Rady Miejskiej w Wadowicach Piotr Hajnosz, gdy skarbniczka gminy Kinga Gurdek przedstawiła założenia budżetu.

- Panie Burmistrzu, pewnie pan sobie zdaje sprawę, że my jako klub radnych Wolne Wadowice nie poprzemy tego budżetu, ale nie z tego względu, że jesteśmy opozycją, tylko dlatego, że – jak uważamy – nie odzwierciedla on potrzeb tego miasta. Sam pan widzi, w jakich korkach stoimy. Naszym zdaniem potrzebne są mosty, drogi publiczne. Pan natomiast planuje dwie inwestycje, które są dla nas szokiem – strzelnicę i arenę. Nie wiem, kto chce mieć strzelnicę w Wadowicach, kto wymyślił ten temat, natomiast uważamy, że już samo jej projektowanie to jest jakieś nieporozumienie. Jej powstanie utrudni realizację budowy mostu, który tam był przed laty planowany. To jedyne miejsce, gdzie można przeprawić się przez Skawę, a pan będzie budował tam strzelnicę – denerwował się radny Maciej Mąka. - Arena, jak sądziliśmy, to tylko jedna z pana szumnych wyborczych zapowiedzi. Cztery lata nic pan z tym nie robił, a teraz zleca pan jej projekt za 2,1 mln zł. Już kiedyś mówiliśmy, jakie to będzie wielkie obciążenie dla budżetu.

Radny podkreślał, że gdy ten zupełnie niepotrzebny obiekt powstanie, gmina rokrocznie będzie musiała dofinansowywać jego utrzymanie. - Sam pan wie, ile dokładamy do basenu. W tym roku jest to już chyba 1 650 000 zł, a pływalnia przecież fajnie funkcjonuje, jest w pełni obłożona. W przyszłych latach będziemy dokładać po naście milionów do areny, którą pan sobie wymyślił - mówił.

Piotr Hajnosz przypomniał mu, że były dwa warianty przeprawy mostowej przez Skawę i radni zdecydowali się wybrać jeden z nich, który nie koliduje z planowaną strzelnicą – na przedłużeniu ulicy Podstawie.

Mateusz Klinowski, reprezentujący ten sam klub, co Maciej Mąka, stwierdził, że dla niego przerażający jest fakt, że ani burmistrz, ani większość radnych nie rozważają, jak budować budżet w perspektywie następnych lat, a bardzo duże pieniądze ładują w przedsięwzięcia, od których trzeba będzie wkrótce uciekać (jak to określił). Wymienił między nimi projekt Areny Wadowice, który – jak stwierdził – jest niemożliwy do realizacji.

- Pani skarbnik mówiła o flagowych inwestycjach, które są realizowane. Ale one wszystkie są z poprzedniej kadencji. I Park & Ride, i dworzec PKP – wtedy złożone były wnioski o ich dofinansowanie, ten drugi nawet osobiście przygotowywałem. Ścieżki rowerowe, projekt ulicy Lwowskiej, komenda policji – to są wszystko rzeczy przygotowane w poprzedniej kadencji, które częściowo dzisiaj realizujecie. Część z tych projektów wyrzucono do kosza, jak na przykład stadion – powiedział Mateusz Klinowski, który w poprzedniej kadencji był burmistrzem Wadowic.

Jego następca Bartosz Kaliński nie pozostał dłużny swoim oponentom. - W tamtej kadencji, gdy projektowana była droga krajowa, to nawet nie zadbaliście o to, by uwzględnić przejście dla pieszych koło szkoły. Zrobiliśmy to teraz. Rondo na Wałowej, którym codziennie jeżdżę do pracy i które wkurza całe miasto, było zaprojektowane za waszej kadencji. To świetny pomnik tego, co się wam udawało zrobić. Nie rozwiązywaliście problemów, wy je generowaliście. Mieszkańcy przez cztery lata prosili was o rozbudowę szkoły w Zawadce i co zrobiliście? Nic! – komentował burmistrz.

Gdy doszło do głosowania, za przyjęciem budżetu opowiedziało się piętnaście osób, cztery były przeciwne, a dwie wstrzymały się od głosu. Poniżej przedstawiamy imienne wyniki głosowania.

O planach inwestycyjnych gminy Wadowice na przyszły rok pisaliśmy tutaj.