Jak już informowaliśmy, Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego chce zwolnić radnego powiatowego Sebastiana Mlaka z pracy ze stanowiska: młodszego specjalisty ds. przedsiębiorczości. Radny pracuje tam od maja 2018 roku.
Oficjalny powód jest taki, że spółka likwiduje swój oddział w Wadowicach z dniem 31 października br. To właśnie tam radny pracuje.
Cała sprawa ma jednak kontekst polityczny, bo Sebastian Mlak znany jest z popierania polityków PO i PSL, a MARR to spółka kontrolowana przez samorząd województwa, czyli PiS.
Zgodnie z prawem jeśli jednocześnie pracownik pełni funkcję radnego, to nie można go tak łatwo zwolnić. Zgodę na to musi wyrazić Rada Powiatu. I w czwartek Rada Powiatu Wadowickiego nie wyraziła na to zgody. Tak głosowało 24 radnych. W obronę radnego Mlaka stanęli nawet radny PiS - oprócz radnej Zofii Kaczyńskiej, która jest mamą wadowickiego posła PiS Filipa Kaczyńskiego.
- W imieniu własnym dziękuję wszystkim radnym za okazane wsparcie, to pokazuje, że możemy działać i współpracować ponad podziałami.
W kampanii wyborczej jak startowałem na radnego mówiłem, że umiem się porozumieć z każdym środowiskiem i chciałbym żebyśmy wspólnie zawsze pracowali dla naszego Powiatu ponad podziałami - komentuje radny Sebastian Mlak.
madzia, 28.08.2020 12:27
Podsumowując to ponad podziałami można przyznawać sobie podwyżki diet i bronić radnych przed zwolnieniem?? "Pięknie". Jeśli to prawda co piszą na innej stronie że dwie osoby z tej likwidowanej placówki zostały zwolnione a radni słowem nie zajakneli się na tej sesji w ich obronie, za to mocno bronili "kolegi radnego" podwójnie "pięknie". Na zdjęciu widać że ten obroniony radny to młody człowiek. "Ładnych rzeczy go starsi koledzy przy okazji uczą.