Niedługo minie 6 lat od czasu, gdy Szczepan Kachnic z Bieńkówki w gminie Budzów doznał udaru niedokrwiennego pnia mózgu. Od tamtej chwili nieustannie zmaga się z ograniczeniami swego ciała, by odzyskać choć część utraconej sprawności. Nie jest to łatwe, ale młody mężczyzna nie poddaje się i walczy. I robi ogromne postępy, choć nadal jeździ na wózku i potrzebuje pomocy w prostych codziennych czynnościach.
W maju 2017 roku Szczepan Kachnic otarł się o śmierć (pisaliśmy o tym tutaj i tutaj), ale jednak przeżył. Z początku był całkowicie sparaliżowany, lecz jego systematyczna walka z opornym ciałem zaczęła w końcu przynosić rezultaty. Powolne i niewielkie, lecz dla niego znaczące. Ponieważ jednak jego ograniczenie fizyczne są ogromne, mężczyzna szczególnie dba o swój rozwój wewnętrzny i w tej dziedzinie jego postępy są znacznie większe. Szczepan dużo czyta, zainwestował w szkolenia i nawet zaczął w ubiegłym roku malować. Swoje zmagania z niepełnosprawnością oraz postępy w różnych dziedzinach obszernie opisuje na blogu „Powrót Szczepana”.
Niedawno, bo 22 grudnia mężczyzna skończył 33 lata. Z tej okazji jego mama Grażyna założyła zbiórkę pieniędzy na dalszą rehabilitację syna. Ta bowiem pochłania sporo pieniędzy. – Szczepan zaszedł już bardzo daleko, a ponieważ uparta z niego bestia, idzie po więcej. Nie zatrzymał się i nie zwątpił w swój sukces przez ponad 5 lat. Osobiście chylę czoła dla jego niezłomności i determinacji – podkreśla Grażyna Kachnic. Kto chciałby wesprzeć urodzinową zbiórkę dla Szczepana, może to zrobić tutaj.
Jest też możliwość, by przekazać na jego rehabilitację 1,5 % podatku. Szczegóły poniżej.
Brak komentarzy