reklama
reklama

Andrychowianin zszokowany sytuacją bezdomnych w mieście. „To jest totalna znieczulica” - twierdzi

Region, Andrychów MAGAZYN, Wiadomości, 20.11.2023 15:50, eł

Dawne schronisko dla bezdomnych mężczyzn działa teraz jako noclegownia. A to oznacza duże zmiany.

Andrychowianin zszokowany sytuacją bezdomnych w mieście. „To jest totalna znieczulica” - twierdzi

W tym roku dawne Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn przy ulicy Batorego w Andrychowie zostało przekształcone w Noclegownię dla Osób Bezdomnych. Nie była to bynajmniej kosmetyczna zmiana nazwy. Zasady funkcjonowania placówki są teraz zupełnie inne niż przedtem. Jeden z naszych czytelników, po paru rozmowach z andrychowskimi bezdomnymi, nie może wyjść z szoku, jak bardzo zmieniła się ich sytuacja.

Mężczyzna kilka razy zagadnął ostatnio zmarzniętych, ubogo ubranych ludzi, których napotkał na przystanku autobusowym i przed jednym ze sklepów. Zapytał ich, co tam robią i czy są głodni. Odparli, że mają pieniądze na jedzenie, ale nie stać ich na wynajem mieszkania, więc muszą korzystać z noclegowni dla bezdomnych. Zarzekali się, że choć są alkoholikami, to już nie piją, a jeden z nich pochwalił się nawet pracą, którą sobie znalazł.

- Powiedział też coś, co mnie zszokowało. Wyznał, że on i inni zostali wyrzuceni ze świetlicy w noclegowni, w której mogli się zagrzać i napić czegoś ciepłego. Mogą tam wracać dopiero o 18.00. Jest to dla mnie niezrozumiałe, że w tak zimną i deszczową pogodę wyrzuca się na bruk ludzi, którzy chcą poskładać swoje życie na nowo. Chciałbym bardzo, żeby ktoś zajął się tą sprawą, a osoba, która siedzi w ciepłym pomieszczeniu za biurkiem i popija gorącą kawkę, popatrzyła w lustro i zastanowiła się, jaką decyzję podjęła, zamykając przed tymi ludźmi jedyne miejsce, gdzie mogli się schronić przed chłodem – opowiada nasz czytelnik, sugerując: - Proponuję, by władze miasta spędziły w taką pogodę czas od 8.00 do 18.00 na dworze i przekonały się, czy można tak postępować z drugim człowiekiem.

Jak twierdzi, od swoich rozmówców usłyszał, jakoby powodem wyrzucenia ich z budynku w tych godzinach były oszczędności na prądzie czy ogrzewaniu. - Jeśli tak było, to proponuję zacząć oszczędzanie od własnych wynagrodzeń, wypłacanych z naszych podatków. W Andrychowie wydaje się krocie na parki i stawy, a ludzie bezdomni marzną. Taka decyzja świadczy o totalnej znieczulicy wobec drugiego człowieka. Myślę, że w naszej gminie jest więcej osób, które tak samo jak ja nie zgadzają się z taką decyzją i takim traktowaniem ludzi – podkreśla nasz czytelnik.

Ale przyczyna, dla której osoby pozbawione własnych czterech kątów nie mogą przebywać przez całą dobę na okrągło w budynku przy ulicy Batorego, jest zupełnie inna. Miejsce to, choć działało do niedawna jako schronisko dla bezdomnych, nie spełnia minimalnych warunków przewidzianych dla takich placówek, a wynikających z rozporządzenia ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

W schronisku powierzchnia lokalu przypadająca na osobę musi być zdecydowanie większa niż w noclegowni, a ilość ludzi w jednym pomieszczeniu dużo mniejsza. Istotne jest też między innymi wyposażenie i dostęp do różnych udogodnień, na przykład do kuchni z lodówką i kuchenką. W noclegowni nie musi jej być, natomiast w schronisku jest niezbędna.

Stąd też placówka w Andrychowie została przekształcona w noclegownię. Dla bezdomnych, którzy z niej korzystają, musiał to być niemały cios, bowiem oznacza to, że mogą tam przebywać jedynie w wyznaczonych godzinach – w sezonie jesienno-zimowym (od 1 października do 31 marca) w godzinach 18.00-8.00, a w wiosenno-letnim lub od 19.00 do 7.00. Jak mówiła nam dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Andrychowie Elżbieta Prus, bezdomni nie są jednak skazani wyłącznie na noclegownię. Mają też do wyboru opcję przeniesienia do całodobowego schroniska prowadzonego przez podmiot zewnętrzny. Pisaliśmy o tym tutaj.

Bez względu jednak na rodzaj placówki, w której będą przebywali, bezdomni muszą się dostosować do panujących w niej zasad. A jedną z najistotniejszych jest zakaz picia alkoholu na terenie schroniska, noclegowni czy ogrzewalni. Nie są tam również przyjmowane osoby nietrzeźwe.


Foto: WB

News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

dudaiprzyjaciele, 26.11.2023 18:05

wy....RDOLCIE TYCH ELEMENTÓW SPOŁECZNYCH DO WADOWIC ALBO JESZCZE DALEJ NIE SĄ TUTAJ TAK SAMO MILE WIDZIANI JAK ROMÓW CZY Ż DÓW, NAJLEPIEJ ZLIKWIDOWAĆ NOCLEGOWNIE I PRZENIEŚĆ GDZIEŚ PRZY ŚMIETNISKU ODPADÓW MAJĄ TAM ODPOWIEDNIE WARUNKI DOŻYCIA I ŚRODOWISKO