Walczy o budowę drogi, który ułatwi życie tysiącom ludzi. Zaapelował o wsparcie do samorządów

Łukasz Kusak mieszka w gminie Skawina, ale walczy o sprawę, która ułatwi życie również tysiącom mieszkańców powiatu wadowickiego czy oświęcimskiego. Chodzi o „odkorkowanie” wjazdu do Krakowa od strony Skawiny, jak również wyjazdu ze stolicy Małopolski tą samą trasą. Wielu z nas pokonuje ją codziennie rano, w drodze do pracy czy na uczelnie i popołudniami, by wrócić domu.

Najbardziej newralgicznym odcinkiem trasy jest fragment drogi krajowej nr 44 od nowego ronda na połączeniu obwodnicy Skawiny z ulicą Krakowską w tym mieście do skrzyżowania z ulicą Wrony w Krakowie. Zdaniem Łukasza Kusaka i wielu innych osób sytuację może poprawić jedynie budowa nowej drogi, przebiegającej tak, jak zaznaczono na powyższej mapie. Miałaby ona bezpośrednio połączyć obwodnice Skawiny i Krakowa. Ponad dwa lata temu Łukasz Kusak zebrał około 2700 podpisów pod petycją tej sprawie, którą następnie wysłał do ówczesnego ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Nie udało mu się jednak przekonać szefa resortu do pomysłu budowy nowej drogi.

Gdy jednak zmieniła się władza w kraju i wiadomo było, że dojdzie również do przetasowań w ministerstwach, Łukasz Kusak postanowił „odświeżyć” swoją petycję i zebrać pod nią jeszcze więcej podpisów, o czym pisaliśmy tutaj. Ale nie poprzestał tylko na tym. Niedawno wysłał kilkadziesiąt próśb do samorządów wszystkich szczebli o poparcie jego petycji. Trafiły one zarówno do sejmików i zarządów dwóch województw, jak i rad miast, gmin oraz powiatów.

Zaapelował między innymi do samorządów Andrychowa, Wadowic i powiatu wadowickiego. Przygotował dla nich nawet projekty rezolucji w tej sprawie, które radni będą mogli przegłosować i przesłać do nowego ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Łukasz Kusak napisał też do Parlamentarnego Zespołu ds. Małopolski.

- Nie ukrywam, że liczę na szerokie wsparcie samorządowców i parlamentarzystów, na prawdziwe porozumienie ponad podziałami, bo sprawa dotyczy nas wszystkich, bez względu na wiek, wyznanie, poglądy i charakter. Jak to ujął kiedyś mój wykładowca: "korek jest instytucją bardzo demokratyczną - stoją wszyscy" – mówi z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru Łukasz Kusak.