Pierwszy przetarg na odbiór od mieszkańców gminy Zator odpadów komunalnych zapowiadał się obiecująco. Wpłynęły trzy oferty, w tym jedna opiewająca na całkiem niezłą kwotę. Niestety, był to niewypał. Trzeba było ogłosić drugi przetarg, którego wyniki nie są zbyt korzystne. Najtańsza z ofert otwartych w grudniu jest o 300 tys. zł wyższa od najniższej ze wcześniejszych...
Co się stało? Gmina Zator ogłosiła przetarg na wywóz odpadów komunalnych już kilka miesięcy temu. Przystąpiły do niego trzy podmioty, w tym dwa konsorcja firm, które wyceniły usługę na kwoty niższe od tej, którą zamawiający zamierzał przeznaczyć na ten cel. Jedna opiewała na 2 mln zł, druga na 2,3 mln zł. - Niestety, po kontroli wniosków okazało się, że jedna z ofert ukrywała pewne fakty dotyczące firmy. W drugim przypadku oferent nie dotrzymał terminu związanego z wpłaceniem wadium – informuje radny gminy Zator Maciej Masialski.
Z kolei trzecia oferta był zbyt wysoka. Opiewała na kwotę ponad 2,6 mln zł, gdy tymczasem władze gminy planowały wydać na ten cel niewiele więcej niż 2,4 mln zł. Przetarg został zatem unieważniony, a w jakiś czas później ogłoszono drugi. Ten jednak nie wypadł zbyt korzystnie. Przystąpiło do niego dwóch z poprzednich oferentów, którzy złożyli dokładnie takie same oferty. Ale tym razem udziału w przetargu nie wziął ten najtańszy... Jak szacują w gminie Zator, wybór niższej z dwóch ofert będzie oznaczał podwyżkę opłat dla mieszkańców o około 3-5 zł od osoby.
Brak komentarzy