Plac Jana Pawła II w Wadowicach jest jedynym z niechlubnych przykładów rynku toczonego groźną chorobą zwaną betonozą. W ramach „rewitalizacji’ placów usunięto z nich wysokie drzewa, zamiast nich sadząc ozdobne krzewy, a trawniki zastępując granitowymi płytami i kostkami. W efekcie wadowicki rynek stanowi dziś niemal pustą granitową płaszczyznę, która w słoneczne dni nagrzewa się jak patelnia.
Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński (który ubiega się o reelekcję w nadchodzących wyborach) twierdzi, że już od dłuższego czasu do magistratu napływają apele mieszkańców o przebudowę placu Jana Pawła II, jednak dopiero teraz można zacząć działać w tym kierunku. Dlaczego nie wcześniej?
Włodarz zapewnia, że do niedawna obowiązywał jeszcze dziesięcioletni okres trwałości projektu realizowanego ze środków unijnych (jakim była przebudowa rynku), czyli czas, w którym przeprowadzonych prac nie można poddawać znaczącym modyfikacjom. - Właśnie się zakończył i teraz już możemy trochę zmienić plac Jana Pawła II, pozyskując na to unijne pieniądze. Aby to zrobić, wpiszemy rynek do Gminnego Programu Rewitalizacji – informuje Bartosz Kaliński.
Włodarz zapewnia, że spotkał się z członkami komitetu rewitalizacyjnego, przedstawicielami instytucji, przedsiębiorców oraz lokalnych organizacji pozarządowych, aby posłuchać, jaka jest ich wizja zmian na placu Jana Pawła II.
- Wskazówek, pomysłów i rozwiązań było mnóstwo, ale w jednym jesteśmy zgodni. Chcemy, żeby rynek był bardziej funkcjonalny, zdecydowanie bardziej zielony i jeszcze bardziej tętnił życiem. Chcemy również, aby ulica wiodąca przez centrum została przebudowana i stała się bardziej trwała niż do tej pory. To, co dobre, zostawimy, tak żeby nadal mogły odbywać się tam imprezy masowe – wyjawia.
Jak podkreśla, wszystkie sugestie, które padły na spotkaniu, zostaną przekazane projektantowi, aby wykorzystał je w trakcie pracy nad Programem Funkcjonalno-Użytkowym. - Jest to dokument potrzebny do pozyskania unijnych środków w konkursie, który będzie ogłoszony przez Urząd Marszałkowski już w lipcu. Jest o co walczyć, bo pula środków przeznaczonych dla Małopolski na rewitalizację to 84 miliony euro! - informuje burmistrz. Zachęca również mieszkańców, by dzielili się z nim pomysłami na nowy wizerunek wadowickiego rynku.
Opinie na ten temat pojawiły się już w komentarzach na jego facebookowej stronie. „Może warto się zastanowić, czy całkiem nie zamknąć rynku dla ruchu samochodów, jak w większości miast?” - napisał pan Wojciech. Kolejny internauta dodał, że pozyskane w ten sposób miejsce można by było zagospodarować na teren zielony, pozostawiając bez zmian część rynku pokrytą granitowymi płytami.
Inni jednak szybko zripostowali, że nie ma możliwości, by zamknąć plac Jana Pawła II dla ruchu samochodów, dopóki nie powstanie konkretna obwodnica Wadowic i drugi most nad Skawą albo Beskidzka Droga Integracyjna.
Pomysł na zmianę wizerunku rynku ma też radny Mateusz Klinowski, który w tegorocznych wyborach samorządowych również kandyduje do Rady Miejskiej w Wadowicach. Pisaliśmy o tym tutaj.
Foto: Facebook/Bartosz Kaliński
Brak komentarzy