reklama
reklama

Oskarżyła radnych o blokowanie inwestycji. Teraz się z tego wycofuje

Region, Wadowice, Sucha Beskidzka Polityka, Wiadomości, 25.02.2023 10:10, eł

Napisała list do jednego z samorządowców, nie sądząc, że wpadnie on w „niepowołane ręce”.

Oskarżyła radnych o blokowanie inwestycji. Teraz się z tego wycofuje

W gminie Mucharz zgrzyty między aktualnie rządzącą wójt Renatą Galarą a radnymi są na porządku dziennym. Sytuacja zaostrzyła się ostatnio, po zarzutach pod ich adresem, które szefowa gminy ujęła w e-mailu do samorządowca powiatowego.

Gdy jeden z gminnych radnych poprosił ją o wyjaśnienia, wójt szybko zmieniła front.

Na początku lutego (tutaj) napisaliśmy o e-mailu, który wójt gminy Mucharz Renata Galara skierowała do radnego powiatowego Sebastiana Mlaka. List ten postawił ją w bardzo niekorzystnym świetle.

Po pierwsze jego treść wygląda tak, jakby napisała ją osoba bez wykształcenia, mająca spore problemy z gramatyką i interpunkcją. Po drugie, wójt oskarżyła w nim radnych gminy Mucharz o blokowanie gminnych inwestycji „w imię własnych interesików”. E-mail ten wpadł w ich ręce i wywołał wśród nich spore poruszenie. Dlatego jeden z gminnych samorządowców, Witold Wata skierował do Renaty Galary interpelację w tej sprawie.

Poprosił ją o przedstawienie wykazu inwestycji, które zostały przez nią zaproponowane Radzie Gminy Mucharz, a na które samorząd nie zabezpieczył środków, tym samym nie wyrażając zgody na ich realizację.

Pytał również, czy jakiekolwiek przedsięwzięcie ujęte przez panią wójt w projekcie budżetu na 2023 rok, zostało z niego usunięte przez radnych.

Renata Galara odpisała w lepszym stylu niż ten, który prezentowała w e-mailu do radnego powiatowego. Odnosząc się do wycieku wspomnianej korespondencji, stwierdziła: „Nie jest tajemnicą, że po tym fakcie sprawy potoczyły się dość emocjonalnie. Zabrakło chłodnego spojrzenia, bez osobistych odniesień”.

Moja wypowiedź, którą Pan poznał, a której nigdy nie rozpowszechniałam, dotyczyła wyłącznie ostatniego stanowiska komisji budżetowej. Zawnioskowała ona o ograniczenie budżetu na poszczególnych inwestycjach, w celu wsparcia bieżącej działalności GOKiC w Mucharzu. Na szczęście budżet został uchwalony przy utrzymaniu zaproponowanych przeze mnie kwot na inwestycje. Obydwoje wiemy, że pomimo rozbieżnych zdań dotyczących bieżących spraw Gminy, do zeszłego roku nasze inwestycje nie były przez nikogo blokowane czy ograniczane. Może czasami nie wszyscy widzieli ich zasadność, ale w sumie dążyliśmy do ich realizacji, szukając odpowiednich środków w budżecie.” - napisała w dalszym ciągu pisma.

Witold Wata nie był usatysfakcjonowany jej odpowiedzią. „Jest Pani wójtem gminy Mucharz. Jak osoba na tym stanowisku, dla wielu autorytet, może kierować się emocjami w swoich działaniach? Jak może tłumaczyć nimi pomawianie i szkalowanie radnych oraz sołtysa? Jeżeli nie potrafi Pani kontrolować swoich emocji, trzymać nerwów na wodzy, to być może przyda się Pani dłuższy urlop, leczenie albo zmiana zajęcia. Wypowiedziane w emocjach kłamstwo lub pomówienie nadal jest kłamstwem i pomówieniem” - odpowiedział z oburzeniem.

Nie ukrywał też zdumienia jej słowami: „Skoro, jak Pani twierdzi, obydwoje wiemy, że "pomimo rozbieżnych zdań, dotyczących bieżących spraw gminy, do zeszłego roku nasze inwestycje nie były przez nikogo blokowane czy ograniczane", to dlaczego wypowiada się Pani Wójt tak niesprawiedliwie i krzywdząco na temat radnych gminy? Tylko proszę nie tłumaczyć tego emocjami”.

Renata Galara zdecydowała się w ogóle tego nie tłumaczyć. Dość szeroko natomiast odniosła się do wcześniejszych jego słów. I najwyraźniej znowu poniosły ją emocje, bo jej problemy z gramatyką i interpunkcją wyraźnie się pogłębiły, w porównaniu z jej poprzednim pismem do Witolda Waty.

Jestem osobą publiczną i od początku pełniąc funkcje wójta gminy Mucharz byłam gotowa na krytyke ale krytykę merytoryczną a nie krytykanctwo. Nigdzie w moim piśmie nie przeczytał Pan, że ja zachowywałam się emocjonalnie. Jedynie jest napisane cytuje.„że sprawy potoczyły się dość emocjonalnie”. Chyba Pan potwierdzi, że po zapoznaniu się z projektem budżetu, rozpętała się niepotrzebna zbyt wczesna dyskusja o zamykaniu GOKiC i zwalnianiu kogokolwiek. Nie była ona potwierdzona faktami, tj. odpowiednimi zmianami w budżecie w tym zakresie. W związku z czym co to jest jak nie podejście emocjonalne do sprawy (...) Sprzeciwiam się również Pana sugestiom, że kogokolwiek szkaluję i nie życzę sobie takich insynuacji. Ponadto niedopuszczalne jest sugerowanie mi o konieczności leczenia się. Przekracza Pan w tym zakresie obszar dyskusji publicznej i zachował się Pan bardzo niekulturalnie.” - napisała (treść jej wypowiedzi przytoczyliśmy dosłownie, bez poprawek).

News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy