Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej to składające się z radnych gremium, które powinno patrzeć lokalnej władzy na ręce. W Wadowicach jest taka komisja – na jej czele stoi były burmistrz, a obecnie radny Mateusz Klinowski. Wydaje się to zdrowa sytuacja, bo miastem rządzi burmistrz Bartosz Kaliński z PiS. Ale zasiadający w komisji radni PiS robią co mogą, aby odwołać Klinowskiego z funkcji przewodniczącego tej jakże ważnej komisji.
W poniedziałek (26.08) w Urzędzie Miejskim w Wadowicach odbyło się kolejne posiedzenie komisji rewizyjnej. Radni PiS po raz kolejny próbowali odwołać przewodniczącego komisji M. Klinowskiego i po raz kolejny nie udało się tego dokonać. Radni Franciszek Lempart, Anna Pławny oraz Ireneusz Chrapla kolejno zabierali głos, ciągle powtarzając argumenty za odwołaniem przewodniczącego. Złożyli wniosek o odwołanie M. Klinowskiego, ale ten nie wprowadził go do porządku obrad.
Anna Pławny stwierdziła wręcz, że winą za zły odbiór członków komisji przez wadowickie społeczeństwo, obarcza właśnie przewodniczącego Mateusza Klinowskiego, który jej zdaniem jest dobrym mówcą i ośmiesza radnych PiS.
Po stwierdzeniu przez Mateusza Klinowskiego, że głosowanie za odwołaniem przewodniczącego komisji rewizyjnej, jest działaniem wbrew prawu, ponieważ komisja ta ma służyć patrzeniu na ręce obecnej władzy i że nie zezwala na wprowadzenie takiego punktu do obrad, radni PiS (oprócz Józefa Cholewki) demonstracyjnie wyszli z sali.
To już trzecie posiedzenie komisji rewizyjnej, która jak na razie całą swoją energię skupia na próbach odwołania przewodniczącego.
Można odnieść wrażenie, że radni PiS obawiają się dyskusji na temat transparentności działań obecnego burmistrza Bartosza Kalińskiego (PiS).
Czyżby obwiali się takich tematów, jak słynny audyt gminy czy zamiana działek z prywatnym inwestorem? Brak obwodnicy w nowym studium?
Odpowiedzi na te pytania można szukać m.in. w filmach Dawida Kierczaka „Układ, tu wszystko się zaczęło”
I - https://www.youtube.com/watch?v=BhvouASRuMw
II - https://www.youtube.com/watch?v=02W2UIyxJqM&t=1s
Radni PiS twierdzą, że radny Klinowski robi sobie właśnie kampanię w wyborach do Sejmu, w których kandyduje. Tyle, że próby jego odwołania miały miejsce już kilka miesięcy temu, zanim w ogóle okazało się, że Klinowski będzie kandydował na posła.
A tak przebiegały poniedziałkowe (26.08) obrady.
Keson, 31.08.2019 16:22
nie mogą go odwołać bo to nie oni go wybrali co deb...zm