Osiemnastoletni mieszkaniec powiatu suskiego wsiadł za kierownicę nie bacząc na to, że wcześniej pił alkohol. Ta nierozwaga mogła się dla niego skończyć tragicznie. Auto, które prowadził, wypadło z drogi na starej zakopiance w Skomielnej Białej. Zatrzymało się na jednym z rosnących tam drzew.
Nastolatek ewidentnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, a prawdopodobnie również do obowiązujących tam ograniczeń. O tym, że jechał zdecydowanie za szybko, świadczy choćby stan samochodu, który jest po prostu roztrzaskany. Osiemnastolatek był tak zakleszczony we wraku, że musieli go z niego wydobyć strażacy. Gdy w końcu udało się go wydostać, ratownicy medyczni opatrzyli go i zabrali do szpitala.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 17 lutego.
Foto: Małopolska Alarmowo
Brak komentarzy