Policjanci oraz funkcjonariusze Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego odkryli kolejne miejsce, w którym klienci mogli korzystać z nielegalnych automatów do gier. Tym razem w Jordanowie. Jak się okazało, w środku były cztery takie urządzenia. Kolosalna grzywna grozi właścicielowi zarówno automatów, jak i lokalu, w którym odbywał się nielegalny proceder. Obydwaj mogą również trafić za kratki.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami ustawy o grach hazardowych, tego typu automaty można udostępniać klientom wyłącznie w kasynach. Nie wolno oferować takiej rozrywki w lokalach gastronomicznych, usługowych czy handlowych, choć kiedyś była ona dość powszechna w takich miejscach.
Za posiadanie nielegalnego urządzenia do gier hazardowych grozi bardzo surowa kara. Grzywna za jeden automat wynosi 100 tys. zł. Mało tego, taką karę można nałożyć nie tylko na właściciela urządzeń, ale również na osobę, od której wynajął on lokal, by prowadzić w nim nielegalny biznes. - Za organizowanie gier hazardowych grozi również kara pozbawienia wolności do lat 3 lat – podkreśla aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej.
Ostatnio policjanci z zespołu kryminalnego komisariatu policji w Jordanowie wraz z funkcjonariuszami Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego zlikwidowali kolejną jaskinię nielegalnego hazardu. Był to punkt w Jordanowie. Zabezpieczono w nim cztery automaty, które wyglądały dość niewinnie, przypominały bowiem zwykłe komputery. Wszystkie trafiły do depozytu Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie. Jego funkcjonariusze poprowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie.
Foto: KPP Sucha Beskidzka
Brak komentarzy