Na 8 marca zaplanowano polską premierę książki, która już na długo przed wydaniem stała się przedmiotem zaciekłej krytyki. Jej tematyka jest bowiem bardzo kontrowersyjna. Dla wielu może się okazać wręcz szokująca. Niderlandzki dziennikarz Ekke Overbeek udowadnia w niej bowiem, że Karol Wojtyła wiedział o pedofilii wśród księży, jeszcze zanim został papieżem. Mało tego, pomagał im nawet uniknąć odpowiedzialności za swe czyny...
Z ustaleń dziennikarza wynika, że Karol Wojtyła, świadomy popełnianych przez kapłanów przestępstw, nie zrobił nic, by wydalić ich ze stanu duchownego. Aby zatuszować sprawę, przenosił ich do innych parafii... – Znalazłem konkretne przypadki księży, którzy wykorzystywali dzieci w archidiecezji krakowskiej, gdzie przyszły papież był arcybiskupem. Wiedział on o tym i mimo to przenosił tych mężczyzn gdzie indziej. A to oznaczało nowe ofiary – mówił Ekke Overbeek w ubiegłorocznym telewizyjnym wywiadzie. Dziennikarz czerpał informacje między innymi dokumentów służb specjalnych na temat Karola Wojtyły. - To są twarde dowody – twierdzi dziennikarz.
Oto, co wydawca pisze o książce „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział”:
„Jeszcze jako biskup krakowski Karol Wojtyła nieraz stał oko w oko z księżmi, którzy przyznawali się do molestowania dzieci. Nie mógł więc myśleć, że oskarżenia wobec nich są fałszywe. A mimo to wielokrotnemu recydywiście Surgentowi, jak i wielokrotnemu gwałcicielowi Lorancowi przyszły papież pozwolił pozostać duszpasterzami. Surgentowi nawet z zachowaniem prawa do nauczania religii. Bolesławowi Sadusiowi pomógł uniknąć odpowiedzialności przenosząc za granicę, gdzie rozkwitła jego kariera.
A może to wszystko ubeckie prowokacje, które miały skompromitować kościół i przyszłego papieża? Nic nie wskazuje na to, by komuniści preparowali dowody obciążające tych duchownych. Przeciwnie: księża nieraz unikali procesów, chociaż milicja i SB miały przeciwko nim twarde dowody. Władzy nie udawało się propagandowo wykorzystywać oskarżeń o pedofilię właśnie dlatego, że Kościół odrzucał je jako rzekome prowokacje.
Ekke Overbeek, autor głośnej książki „Lękajcie się. Ofiary pedofilii w polskim Kościele mówią”, wprowadza nas za kulisy swojego śledztwa na temat odpowiedzialności metropolity krakowskiego za tuszowanie pedofilii wśród podległych mu duchownych. Śledzi dokumenty, które przetrwały w archiwach, ale dociera też do miejsc, w których miały miejsce skandale sprzed lat i ich ofiar. Opisuje zbiorową amnezję, która ogarnęła źle dotkniętych, ale zadaje też pytania, czy w świetle zgromadzonych dowodów da się utrzymać tezę o dobrym, oszukiwanym przez watykańskich urzędników papieżu, który bardzo długo nic nie wiedział o patologiach, które trawią kościół.
Niesprawiedliwością byłoby jednak przedstawianie Jana Pawła II jako jedynego sprawcy wszelkiego zła. Sam był dzieckiem swoich czasów, swojego kraju i swojego Kościoła.
Do molestowania dzieci na taką skalę potrzebne było społeczeństwo – autorytarne, zastraszone i przemocowe. W tym, niezamierzonym, znaczeniu Jan Paweł II miał rację, mówiąc, że „społeczeństwo jako całość” ponosi odpowiedzialność za molestowanie dzieci w Kościele.”

tomekх, 06.03.2023 17:36
Na brednie jest większy popyt niż na prawdę. Ty @Kola tego nie zrozumiesz bo nie głosujesz na PANA Tuska.
Kola, 06.03.2023 16:59
Proszę jeszcze o książkę na temat pedofilii w strefie lgbt razem z tą tęczową zarazą
tomekx, 06.03.2023 16:50
Wreszcie jakiś konkret