reklama
reklama

Trzy tygodnie czekania na opróżnienie szamba? Mieszkańcy gminy Andrychów mają problem

MAGAZYN, Wiadomości, 17.05.2022 19:40, eł
Mogą ich zalać ścieki...
Trzy tygodnie czekania na opróżnienie szamba? Mieszkańcy gminy Andrychów mają problem

W gminie Andrychów wciąż wiele jest miejsc, których mieszkańcy nie mają dostępu do kanalizacji. Chcąc nie chcąc, korzystają z szamb.

Ostatnio jednak niejeden właściciel zbiornika bezodpływowego stanął przed groźbą zalania posesji ściekami. Jak się bowiem okazało, dostępne w andrychowskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej terminy odbioru nieczystości ciekłych są odległe o dobrych kilka tygodni.

Wprawdzie nikt chyba nie wzywa szambiarki w ostatniej chwili, gdy zbiornik jest już pełen po brzegi, ale również nikt nie myśli o tym z niemal miesięcznym wyprzedzeniem. Tymczasem w gminie Andrychów ostatnio wiele osób przekonało się, że na opróżnienie szamba trzeba czekać aż trzy tygodnie.

- Jeśli komuś się spieszy, w Zakładzie Gospodarki Komunalnej kierują do innych punktów. Niestety, niektóre z nich nie obsługują gminy Andrychów, a pozostałe też nie mają wolnych terminów w najbliższym czasie. Albo twierdzą, że nie opłaca im się tutaj jechać, bo u siebie zrobią dwa kursy, zamiast jednego na nasz teren. Nie rozumiem, dlaczego w ZGK pracują tylko do godziny 15.00, bez sobót, skoro jest takie duże zapotrzebowanie na tego typu usługi – denerwuje się nasza czytelniczka z Inwałdu.

Jak usłyszeliśmy w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Andrychowie, problem rzeczywiście jest, ale już wkrótce wszystko powinno wrócić do normy, a wówczas czas oczekiwania na wywiezienie zawartości szamba nie będzie dłuższy niż 3-5 dni.

- Opóźnienie mamy ze względu na to, że jeden z pracowników był chory. Ale teraz już we dwóch jeżdżą, pracują na dwie zmiany i powinni szybko nadgonić zaległości – powiedziała nam Urszula Ogiegło z ZGK. - To, jak szybko realizowane są usługi przy pełnej obsadzie, zależy od różnych czynników – czasem pracownicy rozdzielają się na dwa ciągniki i każdy jedzie gdzie indziej, a czasem muszą razem udać w jedno miejsce, jeśli wiadomo, że potrzebna będzie tam więcej niż jedna para rąk. Zazwyczaj też łączą dwóch, trzech klientów z jednej miejscowości, żeby nie trzeba było codziennie jeździć do każdej z nich.

Foto: Pixabay

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy