Pisaliśmy już o nietypowej aukcji, z której dochód ma zasilić zbiórkę na terapię genową dla Oliwierka Komana z Wadowic, chłopczyka chorego na rdzeniowy zanik mięśni. Osoba, która wpłaci 1 mln zł lub więcej, będzie mogła nadać nową nazwę wadowickiej ulicy Energetyków. Teraz Urząd Miejski w Wadowicach potwierdza, że zwycięzca licytacji rzeczywiście będzie mógł ją przemianować.
Ulica Energetyków to ślepy zaułek na peryferiach miasta, który stanowi dojazd do zaledwie kilku domów. Dlaczego właśnie ona została wybrana do tej niezwykłej aukcji? Pierwszym i najważniejszym powodem jest fakt, że to właśnie przy tej ulicy mieszka mały Oliwierek. Poza tym nikt z jej mieszkańców nie ma nic przeciwko zmianie jej nazwy.
Pomysłodawcą licytacji jest Dawid Brusik, który zwrócił się do burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego z wnioskiem o zgodę na przemianowanie ulicy Energetyków według życzenia osoby, która wpłaci przynajmniej 1 mln zł na leczenie Oliwierka. Darczyńca będzie mógł na przykład uwiecznić w nazwie ulicy siebie, bliską osobę lub swoją firmę. Jak informuje Urząd Miejski w Wadowicach, burmistrz przychylnie odniósł się do tego pomysłu. Jeśli ktoś zdecyduje się na udział w licytacji, a następnie wpłaci jej minimalną kwotę, Bartosz Kaliński przygotuje uchwałę w sprawie zmiany nazwy ulicy, którą następnie przedłoży Radzie Miejskiej. Bo to do niej należy ostateczna decyzja w tej sprawie.
Na lek o nazwie Zolgensma dla Oliwierka brakuje jeszcze około 2 mln zł. Jeśli ktoś zechce wpłacić jednorazowo połowę tej kwoty, znacząco przyspieszy to zbiórkę, w której czas bardzo się liczy. Chłopiec słabnie z dnia na dzień, a jego stan jest coraz gorszy. Poza tym, im później wdrożona zostanie terapia, tym mniejsze szanse na jej skuteczność. – Piątego stycznia mój Oliwierek obchodzi pierwsze urodziny. Podaruj mu prezent, jakim jest życie, a ta rocznica na pewno zapisze się w historii naszego miasta – apeluje do potencjalnego darczyńcy Artur Koman, tata Oliwierka.
Zmianę nazwy ulicy można wylicytować tutaj. Na razie nikt nie wziął udziału w tej aukcji, która ma potrwać jeszcze do 14 stycznia. Dla tych, którzy nie mają wolnego miliona złotych, a mimo wszystko chcieliby wesprzeć Oliwierka, pozostają skromniejsze licytacje, które obywają się tutaj.
Na zdjęciu pomysłodawca aukcji Dawid Brusik (po lewej) i tata Oliwierka Artur Koman na ulicy Energetyków.
Brak komentarzy