reklama
reklama

Nie będzie zakazu stosowania fajerwerków

MAGAZYN, Wiadomości, 29.04.2022 16:30, eł

Dużo czasu trwało, zanim petycja została rozpatrzona.

Nie będzie zakazu stosowania fajerwerków

Właściciele psów i kotów doskonale wiedzą, jak panicznie domowe czworonogi boją się hałasu powstającego przy odpalaniu fajerwerków. Wywołuje to u nich ogromny stres, czasem nawet może prowadzić do ich śmierci. Był to jeden z powodów, dla którego Tomasz Glondys złożył petycję o zaprzestanie stosowania materiałów pirotechnicznych w czasie imprez organizowanych przez gminę Kęty.

Pisaliśmy o niej na początku lutego w artykule „Radni zajmą się sprawą fajerwerków. Pokazy ogni sztucznych bulwersują część mieszkańców”, jednak dopiero teraz petycja trafiła na sesję Rady Miejskiej w Kętach. Ale nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, która najpierw ją rozpatrzyła, uznała, iż żaden z przepisów obowiązującego prawa nie upoważnia samorządu do podejmowania uchwał zobowiązujących organ wykonawczy gminy lub gminne instytucje kultury do odstąpienia od używania materiałów pirotechnicznych.

Zgodnie z tym przygotowany został projekt uchwały, w którym stwierdzono, że apel zgłoszony w petycji dotyczy działań nie mieszczących się w zakresie zadań i kompetencji Rady Miejskiej w Kętach... Radni w większości go poparli. 14 osób zagłosowało za takim rozstrzygnięciem, przeciwny był tylko Lesław Kuźma, a od głosu wstrzymali się Danuta Wysogląd i Jan Kubik. - Zabrania się zabraniać... A przecież mieszkańcy tylko skierowali do Rady Miejskiej prośbę, abyśmy ograniczyli stosowanie fajerwerków. To była prośba – powiedziała przed głosowaniem nieco rozgoryczona Danuta Wysogląd, pytając burmistrza o kwotę, jaką gmina wydała na sztuczne ognie w ubiegłym roku.

- Doprecyzujmy pewne rzeczy. Nie mieszkańcy, tylko jeden mieszkaniec, w dodatku wcale nie rdzenny, ale to nie ma znaczenia. Z tego, co wiem, kwota wydana na ubiegłoroczny pokaz fajerwerków nie przekroczyła 9 tys. zł. Ale nie do tego zmierzam. Wypowiedziałem w sposób dość wyraźny, że ja osobiście, jako burmistrz, mam dokładnie tyle samo argumentów za, co i przeciw pirotechnice. Wyobrażam sobie sylwestra bez pokazu pirotechnicznego, ale z drugiej strony rozumiem argumenty mieszkańców, którzy go oczekują – odparł burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar.

Zapewnił, że z jego obserwacji wynika, iż pokazy fajerwerków mają w gminie więcej zwolenników niż przeciwników, przy czym ci niechętni pirotechnice są zdecydowanie bardziej agresywni. - Jeżeli jednak w jakiś sposób doszlibyśmy do wniosku, że większość osób w Kętach jej nie chce, to trzeba jej poniechać. Bo gmina jest dla mieszkańców i należy szanować ich zdanie – powiedział. Dodał przy tym, że trudno mu wyobrazić sobie narzędzie, które pozwoli tę kwestię rozstrzygnąć...

Foto: Pixabay

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy