Pisaliśmy już o problemach spółki Aksam, która chce zainwestować w okolicach Kęt niebagatelną kwotę 70 mln zł. Władze gminy chciały jej w tym pomóc, jednak napotkały na swej drodze spore przeszkody. Być może jednak w końcu uda się je pokonać.
Firma Aksam z Malca w gminie Kęty, producent „Paluszków Beskidzkich” i innych przekąsek, chce rozszerzyć produkcję, a w związku z tym rozbudować zakład. Aby jednak mogła to zrobić, trzeba przekwalifikować należące do spółki grunty rolne na tereny obiektów produkcyjnych, składów, magazynów oraz zabudowy usługowej. Aksam zadeklarował, że pokryje koszty wprowadzenia zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, szacowane na 85 tys. zł. Ma przekazać tę kwotę w formie darowizny gminie.
Gdy jednak Rada Miejska w Kętach podjęła stosowną uchwałę, spotkało się to z ostrą krytyką na opozycyjnej facebookowej stronie iKety.pl. Ale to nie wszystko. W jakiś czas później Wydział Prawa i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego zakwestionował poprawność uchwały. Stwierdził, że ustalenia planu w części tekstowej i graficznej nie są ze sobą spójne. Zwołano zatem kolejną sesję kęckiego samorządu, podczas której wadliwa uchwała została uchylona.
Władze gminy nie dały jednak za wygraną. Powstał nowy projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który trafił pod wrześniowe obrady radnych gminy Kęty.
- W pierwotnej wersji byliśmy znacznie bardziej dokładni w treści. W nowej jest to troszkę ogólniej zawarte. Mam nadzieję, że teraz bez problemu zmiany zostaną przeprocedowane i już nie będzie żadnych uwag, a przedsiębiorca zainwestuje w naszej gminie. Czekam na to, żeby ta inwestycja ruszyła i zakład Aksam zwiększył swój potencjał produkcyjny i dawał sobie spokojnie radę na trudnym rynku konkurencyjnym między prywatnymi przedsiębiorcami – powiedział wiceburmistrz Marcin Śliwa na sesji, która odbyła się 29 września.
Zanim doszło do głosowania w tej sprawie, radny Jan Kubik stwierdził, iż nie podoba mu się fakt, że firma Aksam ma wnieść na rzecz gminy darowiznę, zamiast zapłaty za wykonaną usługę.
Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Nycz zwrócił mu uwagę na fakt, iż tylko w takiej formie jest to możliwe do przeprowadzenia w zgodzie z prawem. - Pan jako finansista powinien to wiedzieć – zauważył. Jan Kubik przyznał: - Tak, wiem. Natomiast – moim zdaniem – może to podlegać bardzo nieczystej grze. Bo nie dla każdego przedsiębiorcy zrobicie to państwo na taką prośbę. Każdy będzie składał darowiznę? Uważam, że na to powinna być przygotowana procedura, jak w takich przypadkach postępować.
Wiceburmistrz Marcin Śliwa odparł: - Uczestniczyłem w szkoleniu ze standardu obsługi przedsiębiorców w Małopolsce. Tam przez dwa lata wbijano nam do głowy to, że my jako samorządowcy musimy być otwarci na przedsiębiorców. Dzięki temu szkoleniu, które było naprawdę profesjonalnie przeprowadzone, mamy bezprecedensową sytuację, że w przeciągu ostatnich dwóch lat zostało w naszej gminie zainwestowanych 300 mln zł. Grupa Kęty dalej się rozbudowuje, kolejne miliony są tutaj inwestowane.
Ostatecznie wszyscy radni jednomyślnie przegłosowali uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Brak komentarzy