Prom na Wiśle między Brzeźnicą i Czernichowem od wielu lat obsługuje ta sama firma, którą obecnie prowadzi Zbigniew Zając, a założył jego ojciec. Przewoźnik zamierzał z początkiem tego roku zrezygnować z dalszej działalności, ale ostatecznie zdecydował się pozostać. Podpisał z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie umowę na dwa lata, do końca 2024 roku.
Ta przeprawa promowa to dla wielu mieszkańców powiatu wadowickiego świetny skrót, jeśli chcą się dostać w północno-zachodnie rejony Krakowa czy na lotnisko w Balicach. Jest to także doskonały sposób na ominięcie korków na bardziej obleganej trasie do stolicy Małopolski – drodze krajowej nr 44. Ale największą grupę użytkowników promu stanowią rowerzyści. Tygodniowo korzystają z niego tysiące miłośników jazdy jednośladem!
Przez kilka miesięcy wydawało się jednak, że już w styczniu promu nie będzie miał kto obsługiwać. Zbigniew Zając zamierzał z tego zrezygnować. Do dwóch kolejnych przetargów na utrzymanie przeprawy nikt nie przystąpił i wydawało się, iż trzeci też zakończy się fiaskiem. Jednak dotychczasowy przewoźnik złamał się i złożył w nim swoją ofertę. Był jedynym, który to zrobił. Ostatecznie zawarł umowę z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie na obsługę promu do końca 2024 roku.
Foto: Google Street View
Brak komentarzy