Dobiega końca sezon na koszenie traw, a tymczasem Urząd Miejski w Andrychowie dopiero teraz będzie rozstrzygał przetarg na tego typu prace wzdłuż gminnych dróg. Poprzedni został unieważniony, ale swoją drogą też był ogłoszony już bardzo późno. W efekcie przydrożna zieleń niesamowicie się rozrosła. Chodniki giną w trawie, a znaki drogowe w gałęziach krzewów i drzew.
Do wczoraj (30 sierpnia) przedłużono składanie ofert w przetargu. Ostatecznie wpłynęły dwie. Tańszą z nich, opiewającą na prawie 123,5 tys. zł złożył przedsiębiorca Włodzimierz Gacur z Andrychowa. Cena drugiej oferty przekracza kwotę 140 tys. zł, przeznaczoną przez magistrat na realizację tego zamówienia. A zatem andrychowski przedsiębiorca ma większe szanse na wygranie przetargu.
Firma, która zostanie w nim wyłoniona, będzie miała za zadanie nie tylko kosić trawę, chwasty i samosiejki przy gminnych drogach. Musi też zadbać o zabiegi pielęgnacyjne drzewostanu i przycinanie gałęzi, które zasłaniają widoczność lub w inny sposób utrudniają korzystanie z chodników i jezdni. Wiele jest miejsc, w których trzeba się pochylać, by przejść pod drzewami. W innych gałęzie wystają na drogę tak bardzo, że mogą zarysować karoserię przejeżdżającego samochodu. Wykonawca będzie też wycinał drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi oraz sadził nowe.
Brak komentarzy