Końcem lutego Rada Miejska w Kętach jednogłośnie przegłosowała apel o przyspieszenie prac, które doprowadzą do powstania Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Teraz w ślad za nią poszedł samorząd Andrychowa. Podjął apel o identycznej treści, który trafi do parlamentarzystów z regionu, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Ministerstw Infrastruktury oraz Rozwoju i Technologii, wojewodów małopolskiego i śląskiego, a także marszałków obydwu województw.
Beskidzka Droga Integracyjna to planowana trasa ekspresowa S52 z Bielska-Białej do Głogoczowa. Ma mieć 61 km długości i dwa pasy ruchu w każdym kierunku. W planach jest wybudowanie na niej 12 węzłów umożliwiających wjazd do Kóz, Kęt, Bulowic, Andrychowa, Inwałdu, Choczni, Wadowic, Jaroszowic, północnej i wschodniej Kalwarii, Sułkowic oraz Skawiny. Aby droga mogła powstać, trzeba będzie wyburzyć 254 domy i 280 budynków gospodarczych.
W lutym ogłoszony został przetarg na wykonanie badań geologicznych, które należy przeprowadzić przed planowaną budową BDI. Ich wyniki posłużą do przygotowania szczegółowej dokumentacji inwestycji. Do samej budowy jest jednak jeszcze daleko, stąd też apel kęckich samorządowców o przyspieszenie prac. Przewodniczący Rady Miejskiej w Kętach Marek Nycz rozesłał go do pozostałych gmin na trasie BDI z prośbą o poparcie tej inicjatywy.
W efekcie Rada Miejska w Andrychowie również podjęła taki apel, wzorując się na treści tego kęckiego, sporządzonego przez tamtejszego radnego Janusza Kruczałę. Andrychowscy samorządowcy byli wyjątkowo jednomyślni w tej kwestii – wszyscy zagłosowali na tak.
#KONKRETY, 21.03.2024 14:52
https://wnet.fm/broadcast/tomasz-zak-poranek-wnet-26-lutego-2021-r/
Nezuko, 21.03.2024 14:13
spotkania na Kocierzu było 3 lata temu, założycielskie pewnie znacznie wcześniej...
andrychów_góra, 21.03.2024 13:46
Zobaczcie na miny radnych od Żaka. Oni już czują co się wkrótce stanie. Tomek powie , że nie zna radnych , którzy z nim byli jak potrzebował ich głosy w uchwalaniu budżetu i innych uchwał. Swojego szwagra poniżył, mówiąc ,że to nie rodzina. Myślicie że Was oszczędzi? Jesteście naiwni jak małe dzieci. Władze Żakolandi doskonale wiedziały od samego początku, kim jest Marek Karaś . Tylko te tzw. łapki do głosowania nie miały zielonego pojęcia, za czy głosują. Radny z Zagórnika Paweł Łysoń , zarzekał się ,że spalarnia nie powstanie. Mały Pawełku i inni naiwni radni miotają Wami jak kukiełkami . Plan jest taki, że burmistrz jego szwagier Marek Karaś, Wasztyl i Piotrowski już dawno zaplanowali to przedsięwzięcie. Prezes Jerzy Piotrowski to tuz, jeżeli chodzi o śmieci . Ma zarejestrowanych kilka spółek , gdzie albo jest prezesem albo udziałowcem. Są to powiązania , które łatwo sprawdzić w KRS- Empol, VT Energo, KRU Invest, Fimatex, Eco Trade i Vostok Trading. Tu chodzi o wielką kasę jaką Ci ludzie mogą zarobić , a my mieszkańcy będziemy żyć w smrodzie i tonąć w śmieciach. Oni się nami nie przejmują. Dla nich to czysty biznes . Jeżeli tego nie chcecie to idżcie na wybory 7 kwietnia i odsunńcie tych ludzi od władzy.