Pierwszy przetarg na zimowe utrzymanie dróg powiatowych ogłoszony przez wadowickie starostwo wypadł fatalnie. Prawie wszystkie złożone oferty opiewały na kwoty dużo wyższe od tych, które na ten cel przeznaczył zamawiający. Wyniki drugiego okazały się nie lepsze, ale znalazło się inne rozwiązanie problemu. A zatem kierowcom nie grozi zimą grzęźnięcie w śniegu.
Poprzedni przetarg zakończył się tylko wyłonieniem firmy, która będzie odśnieżała drogi powiatowe w gminie Brzeźnica. Jedynie w tym przypadku złożona oferta była akceptowalna. Wszystkie pozostałe były zbyt drogie. Toteż Starostwo Powiatowe w Wadowicach unieważniło przetarg dla pozostałych zadań i ogłosiło ponowny. Niestety i tym razem uczestnicy postępowania zaproponowali za wysokie ceny za swoje usługi. Niektóre były identyczne, jak za pierwszym razem, inne nieco niższe, wciąż jednak zdecydowanie wyższe od kwot, które władze powiatu zamierzały wydać na odśnieżanie. Na przykład na zimowe utrzymanie dróg powiatowych w Andrychowie starostwo zaplanowało nieco ponad 220 tys. zł, a jedyna złożona oferta opiewała na prawie 470 tys. zł!
Można było ponownie unieważnić postępowanie, ale czy miałoby to sens? Jak nas poinformował starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas, zapadła decyzja, by jednak dołożyć więcej pieniędzy na odśnieżanie dróg powiatowych i przyjąć takie oferty, jakie zostały złożone w drugim przetargu. Ustalenia w tej sprawie zapadły 29 września, na posiedzeniu Zarządu Powiatu. - Obecnie trwają czynności związane z udzieleniem zamówień publicznych, które zostaną zakończone zawarciem umów z wybranymi wykonawcami – zapewnia Eugeniusz Kurdas.
Foto: Pixabay
Brak komentarzy