O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie. Chodzi o morderstwo w Juszczynie (gmina Maków Podhalański), do którego doszło w czerwcu ubiegłego roku. Krzysztof D. zadał cztery ciosy siekierą swojej partnerce. Kobieta doznała rozległych obrażeń, nie miała najmniejszych szans na przeżycie tego ataku. Morderca próbował ugodzić również jej ojca, ostatecznie jednak porzucił narzędzie zbrodni i uciekł.
Sprawę szczegółowo opisaliśmy dwa i pół tygodnia temu (tutaj), gdy zakończył się proces sądowy Krzysztofa D. Wówczas nie zapadł jeszcze wyrok, ponieważ sąd odroczył jego ogłoszenie. Zastępczyni prokuratora rejonowego w Suchej Beskidzkiej Małgorzata Pena wnioskowała o surową karę dla oskarżonego - 25 lat więzienia za morderstwo i 10 lat za próbę popełnienia drugiego.
Jednak Sąd Okręgowy w Krakowie dużo łagodniej potraktował sprawcę zabójstwa. Teraz już wiadomo, że skazał go na tylko 15 bezwzględnego pozbawienia wolności. Ten wyrok nie jest jednak jeszcze prawomocny, a suska Prokuratura Rejonowa nie zamierza dopuścić do tego, by się uprawomocnił. Jak się dowiedzieliśmy, planuje złożenie apelacji. Na razie wystąpiła o pisemne uzasadnienie wyroku.
Foto: KPP w Suchej Beskidzkiej
Brak komentarzy