Andrychów nie dostał kasy na nową linię autobusową. I co teraz?

Rozstrzygnięty został uzupełniający nabór wniosków o dotacje z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. O pieniądze z tej puli starała się również gmina Andrychów, aby uruchomić zapowiadaną linię do Wadowic przez Inwałd. Niestety, jej wniosek nie został objęty dopłatą...

- Było wielu chętnych, a pieniążków nie tak dużo, bo tylko 1,6 mln zł. Pan wojewoda nie przyznał nam tego dofinansowania, tłumacząc się, że nie dostarczyliśmy w terminie stosownych uchwał Rad Miejskich w Wadowicach i Andrychowie. Myśmy je podjęli dopiero 22 i 23 lutego, czyli w okresie końcówki rozstrzygania tego konkursu – wyjaśnia zastępca burmistrza Andrychowa Mirosław Wasztyl.

Oznacza to, niestety, że nowa linia na razie nie ruszy, bowiem samorząd Andrychowa nie jest w stanie finansować jej wyłącznie z własnych środków, zaś władze Wadowic – zgodnie z porozumieniem zawartym między gminami – zamierzają do tego przedsięwzięcia dołożyć tylko... złotówkę rocznie.

- Będziemy jeszcze raz próbować, bo prawdopodobnie za niedługo ma być kolejny nabór. Z informacji, którą dostaliśmy, wynika, że Urząd Wojewódzki w Krakowie będzie się starał o następne środki finansowe, ponieważ zainteresowanie tego typu usługami jest duże. Tak że mam nadzieję, iż to będzie jakiś niezbyt odległy czas – mówi Mirosław Wasztyl.

Jedyną gminą z naszego regionu, która w tym uzupełniającym naborze załapała się na dofinansowanie jest Kalwaria Zebrzydowska. Otrzyma ona ponad 320 tys. zł na dopłaty do gminnej komunikacji.

Foto: Edyta Łepkowska