Wadowiczanin Mateusz Hugo Zegadłowicz najbardziej znany był jako prawnuk poety i prozaika Emila Zegadłowicza. Choć przyszło mu żyć w cieniu sławnego pradziadka, sam był bardzo intrygującą, choć nieco ekscentryczną postacią.
Zmarł nagle w piątek, 12 maja, mając zaledwie 32 lata. Pogłoski o tym fakcie szybko rozprzestrzeniły się po Wadowicach. Dzisiaj jego siostra Olimpia Zegadłowicz potwierdziła na swoim facebookowym profilu, że jej brat nie żyje.
Mateusz Zegadłowicz ukończył V Liceum Ogólnokształcące im. Augusta Witkowskiego w Krakowie, a następnie zdobył tytuł licencjata na Akademii Ignatianum w Krakowie. Dyplom magistra uzyskał z kolei na Uniwersytecie Warszawskim.
Zajmował się szeroko rozumianą działalnością kulturalną. Był jednym z założycieli i koordynatorem Klubu Tygodnika w Wadowicach, w którym przygotowywał oraz prowadził spotkania z pisarzami. W przeszłości działał jako przewodnik w muzeach, w tym w dworku Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym. Później grywał w różnych produkcjach telewizyjnych.
Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek, 18 maja. Msza żałobna zostanie odprawiona w kościele parafialnym św. Piotra Apostoła w Wadowicach o 14.00. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa o 13.30.
Foto: Facebook/Olimpia Zegadłowicz
Brak komentarzy