To ciekawa inicjatywa dla wszystkich, którzy lubią aktywny tryb życia, a przy tym chcą pomagać innym. 17 września w Zatorze wystartuje koleżeński bieg na pomoc mieszkańcowi tego miasta, który w lipcu miał poważny wypadek podczas górskiej wyprawy w Tatry. Runął w przepaść razem z odłamem, który odpadł od skalnej ściany. Przeżył, ale doznał rozległych obrażeń...
O wypadku Krzysztofa Jaremy z Zatora pisaliśmy już w sierpniu. Mężczyzna przeszedł szereg skomplikowanych operacji, a jeszcze niejedna jest przed nim. Potrzebuje między innymi kosztownej odbudowy uzębienia, a być może nawet rekonstrukcji całej szczęki. Lekarze nie ukrywają, że Krzysztof nigdy nie wróci do dawnej formy. Nie ma szans na odzyskanie pełnej sprawności, ale może przynajmniej zdobyć sporą dozę samodzielności. Zanim jednak to się stanie, czeka go długa rehabilitacja.
Sytuację Krzysztofa komplikuje fakt, że był on jedynym żywicielem rodziny. Jego żona Anna nie może pracować, ponieważ musiała poświęcić się opiece nad niepełnosprawną córeczką Michalinką (pisaliśmy o niej tutaj). Dziewczynka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa. Istniało ryzyko, że nigdy nie będzie chodziła, ale dzięki rehabilitacji i ortezom zaczęła stawiać pierwsze kroki.
Aby również jej tatę postawić na nogi, potrzeba niemałych pieniędzy. Dlatego Klub Aktywnych Spytaktiv ze Spytkowic swą kolejną akcję charytatywna postanowił poświęcić właśnie jemu. „Krzysiek to pasjonat gór, biegu i jazdy na rowerze. W tym roku przygotowywał się do swojego pierwszego maratonu, jednak poważny wypadek w górach to zniweczył... Pomóżmy mu powrócić do sprawności i możliwości kontynuowania swoich pasji!” - apelują członkowie klubu, zachęcając do udziału w biegu. Zbiórka uczestników odbędzie się na ulicy Doliny Karpia w Zatorze, 17 września o 16.00. Trasa biegu będzie miała długość 5 km i poprowadzi ścieżką pieszo-rowerową.
sabał, 09.09.2023 20:25
Przepraszam- jestem świadomym miłośnikiem przyrody i klimatów z górami i mam na utrzymaniu moja rodzinę- Nie ryzykuję ich życiem i bytem bo tak chciałem !!!