O szpitalu znowu było głośno podczas czwartkowej (28.11) sesji Rady Powiatu Wadowickiego. Jedna z radnych stwierdziła wręcz, że pracownicy szpitala dają ostatnio "wotum nieufności" dyrekcji szpitala. Wiele osób zwolniło się z pracy. Ci co pozostali ślą rozpaczliwe pisma do samorządowców z prośbą o wsparcie i interwencję.
- Mamy piękny pawilon, piękny szpital. Dajemy pieniądze, ale co to daje jak wkrótce będzie nie miał kto leczyć - mówili radni, zwracając się do starosty Eugeniusza Kurdasa.
Oto treść listu:
List otwarty w sprawie przyszłości funkcjonowania
Szpitala Powiatowego w Wadowicach im. Jana Pawła II w Wadowicach do władz samorządowych Ziemi Wadowickiej
Pracownicy Szpitala Powiatowego w Wadowicach z narastającym niepokojem obserwują sytuację kadrową w naszej placówce, która może bardzo niekorzystnie już w najbliższej przyszłości odbić się na realizowaniu przez szpital misji opieki zdrowotnej nad mieszkańcami całego powiatu wadowickiego.
W ostatnim okresie nastąpiły wzmożone odejścia z naszego szpitala pracowników medycznych zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek. Na rozstanie zdecydowały się także osoby od lat związane z naszym szpitalem i cieszące się dużym autorytetem i zaufaniem pacjentów. Budzi to zrozumiałe zdziwienie i niepokój wśród pacjentów, co szczególnie jest widoczne m.in. na oddziale ginekologiczno-położniczym.
Obawy te są tym bardziej zrozumiałe, że przykłady innych małopolskich szpitali pokazują jak trudno jest dziś zapewnić odpowiednią kadrę, co skutkuje znaczącym ograniczaniem działalności leczniczej, a w skrajnych przypadkach powoduje wręcz zamykanie całych oddziałów szpitalnych. Nie tak dawno taki los spotkał chociażby oddział położniczy szpitala w Zakopanem.
My pracownicy obserwujemy te problemy na bieżąco. Dzielą się z nami swoimi obawami pacjenci. Dlatego uważamy, że biorąc pod uwagę obecną sytuację – także na rynku pracy – priorytetem władz szpitala winno być niedopuszczenie do odchodzenia pracowników.
Zdajemy sobie sprawę, że jest to kwestia złożona i wymagająca i środków i dobrej woli. Dlatego też wzywamy wszystkie instytucje, samorządowców i polityków, którym przyszłość wadowickiego szpitala nie jest obojętna o rozpoczęcie rozmów, które pozwolą zachować jego znaczenie i zakres działania i dadzą szansę na poprawę obecnej sytuacji.
Pracownicy
-JOE-, 30.11.2019 08:39
Słowa lekarza: Ludziom którzy decydują o stanie służby zdrowia zależy na tym żeby to kulało bo mają prywatne gabinety...
Keson, 30.11.2019 07:43
Ja jeszcze w życiu ni byłem w szpitalu ale już się boję. Właśnie zaczynam szukać ubezpieczenia lekarskiego bo w tym szambie nic nie wiadomo a nie chce rodzić w taksówce hihihihiihi