Taka ciekawostka. Radny gminy Mucharz Jan Łach skierował jakiś czas temu do wójt Renaty Galary wniosek o udostępnienie informacji publicznej w pewnej sprawie. W odpowiedzi dostał coś, co wprawiło go w niemałą konsternację - pismo zatytułowane „cyzja”.
Wcześniej radny niejednokrotnie widział, że w wydawanych w Urzędzie Gminy w Mucharzu oficjalnych dokumentach dość często zdarzają się różnego rodzaju błędy, na przykład pomyłki w datach. Wielokrotnie wytykał je na swoim faceboowym profilu. Ale z taką gafą jeszcze się nie spotkał.
- Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy, ale „cyzja” wójta przebija wszystko – komentuje sprawę Jan Łach.
stefan, 11.03.2024 07:40
Usuwają komemtarze
Jank Chanowski, 08.03.2024 01:22
Trafił swój na swojego, na MamNewsa błąd literówki nie należy do rzadkości.
Olszyna, 07.03.2024 13:37
No cóż...można zrobić aferę o dwie litery...można. Oczywiście, że urzędnik powinien wychwycić taką literówkę i może nawet to jakiś tam wstyd wypuszczać pismo z takim błędem, ale czy nie jest to zwykły ludzki błąd? Można się też cieszyć, że ktoś się przejęzyczył...ubaw po pachy. Może to i śmieszne, ale lepiej zająć się czymś bardziej istotnym, czymś co ma realny wpływ na nasze życie.