Mimo że w dolinach wiosna panuje już na całego, w górach wciąż leży śnieg. Nie brakuje go na Babiej Górze, gdzie łatwo o pośliźnięcie i niemiły w skutkach upadek. Jedna z turystek, która wczoraj (1 maja) wybrała się na Diablak, tak się poturbowała, że do szpitala musiał zabrać ją śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Późnym popołudniem młoda kobieta wędrowała szlakiem w okolicy wypiętrzeń zwanych Kościółkami, gdy upadła tak niefortunnie, że doznała poważnego urazu barku. Ból był tak potężny, że turystka nie była w stanie iść dalej o własnych siłach. Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ze stacji na Markowych Szczawinach, którzy przybyli z pomocą, przetransportowali ją na noszach na Przełęcz Brona. Stamtąd do szpitala w Suchej Beskidzkiej zabrał ją śmigłowiec LPR.
Foto: GOPR Beskidy – zdjęcie poglądowe
Brak komentarzy