Skwer na osiedlu Kościuszki w Kętach to ulubione miejsce tych młodych ludzi, którzy nie grzeszą dobrym wychowaniem i poszanowaniem mienia publicznego. Latem do późnych godzin nocnych przesiadywały tam hałaśliwe grupki nastolatków palących papierosy i pijących alkohol. Teraz jest na to zbyt zimno, ale w ciągu dnia młodzież nadal chętnie wpada tam na „dymka”. A dziś w biały dzień połamała nawet jedną z ławek...
- Nastoletni uczniowie, gdy wyjdą ze szkoły, to nie czekają na autobus na przystanku obok osiedla, tylko przychodzą tutaj na papieroska i coś zjeść. Oczywiście, śmieci rzucają na ziemię, choć kosz jest na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj, oprócz papierków, zostawili po sobie złamaną deskę w siedzisku ławki. Niestety, Straż Miejska zapomniała o naszym osiedlu. Przejeżdża tylko główną ulicą, ale pomiędzy bloki się nie zapuszcza – mówi jedna z mieszkanek osiedla.
Artur Suski ze Straży Miejskiej w Kętach zapewnia, że patrole odwiedzają osiedle Kościuszki, aczkolwiek, jak przyznaje, nie robią tego codziennie. - Ale dzisiaj mam patrol do dyspozycji na drugiej zmianie i na pewno go tam skieruję. Dziwię się, że mieszkańcy nie zgłaszają do nas takich sytuacji, bo naprawdę staramy się z nimi współpracować. Gdybyśmy tylko mieli dzisiaj zgłoszenie, że coś tam się dzieje, moglibyśmy interweniować – podkreśla.
Foto: nadesłane
Brak komentarzy