O sytuacji w mieście partnerskim Andrychowa - Izium na Ukrainie, pisaliśmy już wielokrotnie. Ostatnio tutaj.
Cytowaliśmy wówczas wypowiedź Oleny Kisljańskiej, której z Izium udało się uciec do Andrychowa. Kobieta mówiła: - Od pierwszych dni Izium jest otoczone przez armię radziecką, która niszczy przedszkola, szpitale, zabija ludzi. Tak dzieje się cały czas, aż do tej pory. W mieście nie ma światła, łączności, wody. Kiedyś piękne Izium przerodziło się w jedną wielką ruinę. Przez ciągłe obstrzały i bombardowania, ludzie nie mogą wyjechać z miasta bezpiecznie. Nie ma korytarzy humanitarnych do ewakuacji mieszkańców. Ostatni taki korytarz był 11 marca. Do miasta nie mogą dotrzeć wolontariusze, by dowieźć mieszkańcom jedzenie i wodę. Izium znajduje się na granicy humanitarnej katastrofy.
W środę (30 marca) szef wydziału rady ds. młodzieży Maksym Strelnyk poinformował o zajęciu miasta przez siły rosyjskie. „Deputowany rady miejskiej Iziumu w obwodzie charkowskim wprowadził żołnierzy rosyjskich do obleganego miasta niebronioną drogą” – napisał na Facebooku. Podał również nazwisko zdrajcy - Anatolij Fomyczewski. Jak się okazuje, deputowany dezinformował mieszkańców miasta i namawiał do współpracy z Rosją. Maksym Strelnyk stwierdził, że Fomyczewski i inni zdrajcy „poniosą odpowiedzialność za swoje czyny zgodnie z prawem wojennym".
Zmartwiony, 31.03.2022 05:00
NIE!! Zakupom w Leroy Merlin. Właściciele tej firmy nadal z Putinem robią interesy, nie przeszkadza im zabijanie dzieci i kobiet w Ukrainie. Większość firm honorowo wyszła z Rosji, nie wspierajmy cwaniaków co dorabiają się na wojnie. Najbliższy sklep tej firmy jest w nowej galerii Andrychów.