Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o całej serii kradzieży pokryw studzienek kanalizacyjnych w Wadowicach. Jak się okazuje, złodziej był wówczas na „gościnnych występach” w tym mieście. Mężczyzna działał też w innych miejscowościach na terenie czterech powiatów. Ujęli go policjanci z komisariatu w Zatorze.
W listopadzie ubiegłego roku złodziej ukradł kilkadziesiąt włazów od studzienek w Wadowicach. Oczywiście, robił to zawsze pod osłoną nocy. Jak się okazuje, w podobnym czasie uprawiał ten sam proceder w Zatorze. Wszędzie, gdzie działał, pozostawiał po sobie odkryte studzienki, stwarzając poważne zagrożenie dla pieszych, rowerzystów, a nawet kierowców.
- Policjanci z komisariatu w Zatorze, sprawdzając skrupulatnie każdy ślad, ustalili, że związek z tym procederem ma 25-letni mieszkaniec powiatu chrzanowskiego. Początkiem grudnia mężczyzna został zatrzymany. Na podstawie zebranych dowodów przedstawiono mu trzy zarzuty kradzieży na terenie Zatora – informuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Analiza podobnych czynów pozwoliła na powiązanie sprawcy z kradzieżami dokonanymi na terenie powiatów: chrzanowskiego, wadowickiego oraz olkuskiego. W związku z tym 22 marca podejrzanemu zostało przedstawionych kolejnych 16 zarzutów.
Choć sprzedaż pokryw studzienkowych jest prawnie zabroniona, złodziej bez większego trudu znalazł nabywców tego nielegalnego towaru. Zawoził go do punktów skupu złomu w województwie śląskim. Wartość włazów, które ukradł, oszacowano na blisko 50 tys. zł! Za ich kradzież młodzieńcowi grozi do pięciu lat odsiadki za kratkami.
Foto: KPP Oświęcim
Brak komentarzy