od koniec minionego roku ktoś pozbył się odpadów remontowych, wywożąc je w zarośla nad potok Czerna w Kozińcu. Musiał zadać sobie sporo trudu, żeby to zrobić, bowiem niełatwo jest tam dojechać. Może jednak słono za ten czyn zapłacić, jeśli uda się go odnaleźć.
O leżących nad potokiem odpadach zawiadomił Urząd Gminy w Mucharzu jeden z mieszkańców. Sprawa została następnie zgłoszona na policję, ale funkcjonariusze niewiele mogą zdziałać, jeśli wśród opadów nie ma dokumentów, które zawierałyby dane delikwenta lub inne informacje pozwalające go namierzyć. W tym przypadku zabrakło takich ułatwień.
Dlatego pracownicy Urzędu Gminy apelują do mieszkańców o pomoc w ustaleniu, kto zadał sobie trud, by wywieźć odpady nad potok Czerna. Proszą, by świadkowie zdarzenia lub osoby, które wiedzą coś na ten temat, zadzwoniły pod numer tel. 33 876 14 83.
Co grozi delikwentowi? Według art. 162 Kodeksu wykroczeń: „Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze grzywny albo karze nagany. Jeżeli czyn sprawcy polega na zakopywaniu, zatapianiu, odprowadzaniu do gruntu w lasach lub w inny sposób składowaniu w lesie odpadów, sprawca podlega karze aresztu albo grzywny.” Kara finansowa może wynieść do 5 tys. zł.
oshin22, 14.01.2022 18:00
Wywiózł tam bo (pewnie) NIKT mu nie chciał ich odebrać/przyjąć. 5k kary dla Władz gminy Mucharz za regulamin odbioru odpadów. Kiedy dojdzie to tych ludzi, że przez terrorystów z zakładów komunalnych TAK się dzieje...