Oburzenie po nagraniu z uroczystości. „Oskarżała druhów o picie alkoholu, a teraz sama im go daje?"

Ochotnicza Straż Pożarna w Jaszczurowej (gmina Mucharz) wzbogaciła się o nowy samochód ratowniczo-gaśniczy. Jego powitanie było bardzo ważnym wydarzeniem dla miejscowych druhów. Udostępnione na Facebooku nagranie z tej uroczystości wzbudziło spore zainteresowanie mieszkańców gminy Mucharz. Ich uwagę przykuł jednak głównie jeden jego fragment, który oburzył wiele osób.

Rolkę z powitania nowego pojazdu OSP w Jaszczurowej opublikowała na swoim facebookowym profilu członkini zarządu powiatu w Wadowicach Małgorzata Targosz-Storch. Radna była wielką orędowniczką finansowego wspierania przez samorząd powiatowy zakupu wozów strażackich dla ochotniczych straży pożarnych, do czego udało jej się doprowadzić. Chciała udostępnionym nagraniem pokazać, jak wzruszającą chwilą był przyjazd upragnionego samochodu przed remizę w Jaszczurowej. Ale część mieszkańców zbulwersował jeden fragment filmiku. Widać na nim wójt gminy Mucharz Renata Galara podchodzącą do nowego pojazdu i stawiającą na nim... butelkę przypominającą butelkę alkoholu.

Być może ten incydent nie wywołałby szczególnego oburzenia ani nawet większego zainteresowania, gdyby nie sytuacja, do której doszło ponad rok temu na sesji Rady Gminy Mucharz. Wywiązała się wówczas dyskusja na temat niedoinwestowania ochotniczych straży pożarnych. W pewnym momencie wójt Renata Galara wypowiedziała słowa, które wywołały niemałe wzburzenie w całej gminie. Stwierdziła: - Zwrócili się do mnie rodzice, którzy chcieliby zapisać swych chłopców do straży, ale nie zapiszą, bo według nich w remizach spożywa się alkohol”.

Do jej słów odniósł się w czasie sesji komendant gminny OSP w Mucharzu Roman Kopeć. - To całkowicie bezpodstawne oskarżenie. Nie wiem na jakiej podstawie pani wójt stwierdziła, że w remizach pije się alkohol. Trudno dyskutować z dowodem, że tak słyszała od rodziców. To pomówienie z ich strony. Słowa pani wójt przedyskutuję z prezesami. Ale raczej zrezygnujemy z jakichkolwiek kroków, aby nie podgrzewać atmosfery – oznajmił.

O tej wymianie zdań głośno było jeszcze na długo po sesji, między innymi dlatego, że sytuację opisał tygodnik „Kronika Beskidzka”. - To była wtedy spora afera w naszej gminie – mówi pan Paweł z Jaszczurowej. - Teraz okazuje się, że pani wójt najpierw oskarża strażaków o picie alkoholu w remizach, a potem sama im go daje. Gdy na powitaniu nowego wozu strażackiego zobaczyłem, jak stawia tę wódkę na samochodzie, szepnąłem strażakom, żeby szybko ją stamtąd zabrali, bo przecież odbywało się to na oczach dzieciaków z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.

Gdy zapytaliśmy wójt Renatę Galarę o alkohol, który podarowała druhom, w kontekście incydentu na ubiegłorocznej sesji, odparła: - To było tak symbolicznie. Ale nie piliśmy, od razu mówię. Byliśmy tam chwilę i rozeszliśmy się do domów, tak że spoko. Jeśli chodzi o tamtą sytuację na sesji, powiedziałam wyraźnie, że były u mnie mamy, które twierdziły, że w remizach się pije. To była ich opinia, nie moja. Powiedziałam o tym w nerwach, bo zostałam wyprowadzona z równowagi. Powinnam być bardziej opanowana, jednak jestem tylko człowiekiem. Ale mieliśmy potem spotkanie zarządu, na którym strażacy i ja uznaliśmy ten incydent za rzecz niebyłą

Foto: zrzuty ekranu z filmu Małgorzaty Targosz-Storch