Kinga Kajfasz z Witanowic jest piękną młodą kobietą i matką czwórki dzieci. Kiedy dowiedziała się, że ma białaczkę, przeżyła szok. Ale postanowiła wziąć się w garść i walczyć o zdrowie. Nie dla siebie, ale dla swych pociech. Wie, jak bardzo jest im potrzebna.
O poszukiwaniach „bliźniaka genetycznego” Kingi pisaliśmy już przed minionym weekendem, w czasie którego w siedmiu różnych miejscach odbyły się akcje rejestracji dawców szpiku. 49 wolontariuszy pobrało wówczas wymazy od 298 osób! Ale poszukiwania bynajmniej jeszcze się nie zakończyły.
Kto dotychczas nie zapisał się do bazy dawców, może to zrobić na przykład w Centrum Edukacji i Turystyki Ewart w Wadowicach (ul. Wojska Polskiego 51A). Rejestracja potencjalnych dawców odbywa się w sekretariacie firmy w dni robocze od 12.00 do 20.00. „Kingę znamy od wielu lat, znamy jej cudowne dzieci i jesteśmy pod wrażeniem, jaką wspaniałą i troskliwą jest mamą. Razem jeździliśmy na obozy, razem uczyliśmy się angielskiego. Ci, którzy nie znają Kingi, mają naprawdę czego żałować. Jej uśmiech i radość życia są naprawdę niezwykle zaraźliwe. I wcale nas nie dziwi, że tak wiele osób chce jej pomóc wrócić do zdrowia. My też chcemy to zrobić. Wierzymy, że wszyscy razem znajdziemy jej genetycznego bliźniaka!” - czytamy na facebookowej stronie Ewartu.
Rejestracja dawców będzie prowadzona również w hali sportowej w Tomicach, podczas Gminnego Pokazu Potraw Wielkanocnych, który odbędzie się 3 kwietnia. Początek imprezy o 14.00.
- Od zawsze wkładałam całą siebie we wszystko, co robiłam i zawsze starałam się zrobić jak najwięcej dla innych. W moim życiu nie było miejsca dla nudy i lenistwa. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że spędzałam zbyt wiele czasu w pracy. W końcu każdy z nas myśli, że ma go tak wiele. Bywa jednak inaczej... Kiedy zachorowałam, zrozumiałam, że zbyt mało czasu poświęcałam rodzinie – mówi o sobie Kinga. Kobieta ma synka Jasia oraz trzy córeczki - Olę, Maję i Klarę. To dla nich i ukochanego męża Adama walczy z chorobą.
Brak komentarzy