reklama
reklama

Instruktorka jazdy konnej z Andrychowa przez lata cierpiała w milczeniu

MAGAZYN, Wiadomości, 29.03.2023 20:00, eł
Teraz zdecydowała się poprosić o pomoc.
Instruktorka jazdy konnej z Andrychowa przez lata cierpiała w milczeniu

Andrychowiankę Annę Goździk wiele osób zna jako przemiłą instruktorkę jazdy konnej i ciepłą osobę o szerokim, pięknym uśmiechu. Pogodną, skorą do pomocy innym. Mało kto wie, że ta na pozór radosna młoda kobieta od pięciu lat regularnie zmaga się z bólem, który nie pozwala jej normalnie funkcjonować.

31-letnia obecnie pani Ania długo nie wiedziała, co jej tak naprawdę dolega ani nawet nie zdawała sobie sprawy, że zmaga się z jakąś chorobą. Jej problemem są niezwykle bolesne i obfite miesiączki. Co miesiąc kobieta zmaga się z potwornym bólem, który promieniuje z podbrzusza do ud i lędźwi, a przy tym powoduje nudności i omdlenia. - Żeby jakoś funkcjonować podczas okresu, zażywałam nawet dziesięć tabletek Ibupromu 400 mg na dobę, co i tak nie niwelowało całkowicie bólu. Hematolog, w trosce o moją wątrobę, przepisał mi silny lek oparty na tramadolu, stosowany na przykład w leczeniu raka. Ale mimo iż stosuję maksymalne dawki, czyli trzy tabletki na dobę, to nadal czuję ból – opowiada Anna Goździk o swoich zmaganiach.

Ginekolodzy, do których z początku chodziła, nie potrafili jej pomóc. - Od każdego słyszałam, że to tylko okres i musi boleć. Jak twierdzili „taka moja uroda” – wspomina. Dopiero szukając informacji w Internecie, natrafiła na nazwę endometrioza. To choroba, w czasie której komórki endometrium, czyli tkanki wyściełającej jamę macicy, znajdują się także poza jej wnętrzem, gdzie narastają i rozwijają się, tworzą przewlekle stany zapalne, guzy oraz zrosty. Niszczą one narządy i mogą prowadzić do bezpłodności, a nawet zagrożenia życia. Endometrioza powoduje też bardzo silny ból, dlatego pani Ania podejrzewała, że to właśnie ona jest przyczyną jej dolegliwości. Ale musiała dopiero znaleźć klinikę, w której pracuje ginekolog specjalizujący się w leczeniu tego schorzenia, by dowiedzieć się, że jej przypuszczenia były uzasadnione.

- Na pierwszej wizycie już w przeciągu kilku minut zostałam zdiagnozowana! – podkreśla kobieta. Lekarz zalecił jej dalszą diagnostykę, a wyniki badań tylko potwierdziły, że andrychowianka cierpi na zaawansowaną endometriozę trzeciego stopnia. Wówczas pani Ania została zakwalifikowana do operacji usunięcia ognisk choroby. To nie rozwiąże całkowicie jej problemu, bowiem endometrioza jest nieuleczalna, ale zdecydowanie poprawi jakość życia kobiety. Andrychowianka już do końca życia będzie musiała przyjmować hormony, aby spowolnić dalszy rozwój choroby. Lecz zabieg pozwoli jej uwolnić się od obezwładniającego bólu.

- Niestety koszty operacji są bardzo duże. Klinika wyceniła ją aż na 50 tysięcy złotych, wraz z hospitalizacją. Niestety nie ma możliwości przeprowadzenia tej operacji na NFZ, a ja nie jestem w stanie pokryć jej kosztów sama. Bez niej nie mam szans na normalne funkcjonowanie. Mam dopiero 31 lat, mnóstwo marzeń i planów, chciałabym móc je realizować - mówi kobieta. Żeby zebrać pieniądze na zabieg, założyła internetową zbiórkę, która odbywa się tutaj.

- Przez lata zaciskałam zęby i cierpiałam w milczeniu, ale teraz, kiedy wiem, co mi dolega i że mogę coś z tym zrobić, chcę spróbować. Będę ogromnie wdzięczna za każdą złotówkę oraz udostępnienie zrzutki. Każda przekazana przez Was złotówka, daje mi nadzieję na lepsze jutro! Dzięki Wam mogę otrzymać szansę na życie bez bólu i znów cieszyć się życiem! - apeluje Anna Goździk.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Gość,, , 31.03.2023 14:04

Na tego typu dolegliwości wzmaga się bardzo duża ilość kobiet a ponadto ta dolegliwość jest refundowana z NFZ.