reklama
reklama

Burmistrz odpowiada – topole padły nie dlatego, że zrzucały biały puch

MAGAZYN, Wiadomości, 02.12.2021 16:41, eł

Z zezwolenia na wycinkę wynika, że drzewa były już w złej kondycji.

Burmistrz odpowiada – topole padły nie dlatego, że zrzucały biały puch

Kilka dni temu pisaliśmy o wycince kilku drzew przy parkingu na osiedlu 700-lecia w Kętach . Jeden z mieszkańców od lat pisał do Urzędu Gminy wnioski o usunięcie tych topól, ponieważ – jego zdaniem – zagrożenie dla mieszkańców stwarzał biały puch spadający z nich na wiosnę. Mężczyzna przyłapał bowiem kiedyś dzieci na jego podpalaniu...

Motyw działania owego mieszkańca zbulwersował wiele osób. Jednak burmistrz Kęt Krzysztof Jan Klęczar zapewnia, że drzewa padły nie z powodu owego białego puchu. - Zostały wycięte cztery topole. To fakt. Od około trzech lat mieszkańcy osiedli 700-lecia i Wyszyńskiego apelowali o wycinkę tych drzew. Od blisko dwóch lat gmina posiadała zezwolenie na tę wycinkę, wydane zastępczo przez prezydenta miasta Oświęcim. Faktycznie, jeden z mieszkańców mocno naciskał, by tę wycinkę zrealizować. Od razu wyjaśniam, że powodem wycinki absolutnie nie było to, że drzewa pylą czy zrzucają liście, ale to, że stwarzają niebezpieczeństwo – podkreśla włodarz.

I prezentuje treść zezwolenia na wycinkę. Wynika z niej, że topole były już w kiepskim stanie. „W korzeniach widoczne są rozległe martwice i rozpoczęte procesy gnilne, a w koronach drobny posusz i obecna jest jemioła, co świadczy o osłabieniu kondycji drzew i rozpoczętych procesach starczego zamierania. (…) Topole ze względu na lokalizację przy parkingu, a także napowietrznej sieci energetycznej, biorąc pod uwagę osłabienie systemu korzeniowego i kondycji zdrowotnej oraz gatunek cechujący się skłonnością do wyłamań konarów lub części koron, stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i parkujących pojazdów” - czytamy w uzasadnieniu decyzji.

Burmistrz Kęt dodaje, że mieszkaniec, który tak bardzo nalegał na wycinkę tych drzew, nie będzie do końca zadowolony ze sposobu, w jaki sprawa zostanie rozwiązana. - Już dawno podjęliśmy decyzję, że w miejsce wyciętych topoli zostaną nasadzone platany. Tak więc drzewa w tym miejscu będą, ale takie, które nie będą stwarzały zagrożenia dla ludzi i samochodów – wyjaśnia włodarz.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy