Minionej nocy (30 listopada) zachowanie 36-latka z Barwałdu Średniego postawiło na nogi służby ratownicze. Mężczyzna wyszedł w domu przed 23.00 w takim stanie psychicznym, że rodzina natychmiast zawiadomiła o tym policję. Zresztą same jego słowa świadczyły o tym, iż może nawet targnąć się na własne życie.
- Z tego, co mówił rodzinie przed opuszczeniem domu wynikało, że może sobie coś zrobić. W związku z tym wszczęto poszukiwania, w których brali udział policjanci i strażacy. Około godziny drugiej mężczyzna został odnaleziony cały i zdrowy, niedaleko swego miejsca zamieszkania – informuje aspirant Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Jak się okazało, jedyne, co 36-latek sobie zrobił, polegało na wypiciu nadmiernej ilości alkoholu. Po odnalezieniu przewieziono go do izby wytrzeźwień.
Brak komentarzy