reklama
reklama

Stary szpital odchodzi do historii. Co powstanie w jego miejscu?

Gospodarka, Wiadomości, 09.03.2023 21:00, eł

Jest koncepcja budowy nowego obiektu, bardzo podobnego do tego, który wkrótce zniknie z powierzchni ziemi.

Stary szpital odchodzi do historii. Co powstanie w jego miejscu?

Burzenie starego szpitala w Wadowicach to temat, który wzbudza w mieście duże emocje. Mieszkańcy powiatu wadowickiego mają mnóstwo związanych z tym miejscem wspomnień. Wielu z obecnie żyjących przyszło w nim na świat, większość kobiet rodziła tam dzieci. Część bywała w lecznicy z innych powodów. Temat rozbiórki dawnych szpitalnych obiektów jest więc jednym z najgorętszych w mieście. Pojawił się też na czwartkowej sesji Rady Powiatu w Wadowicach (9 marca).

Kierowniczka Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych wadowickiego starostwa Agnieszka Jamróz opowiadała o perturbacjach związanych z rozstrzygnięciem przetargu na rozbiórkę całego kompleksu i podpisaniem umowy z wykonawcą (pisaliśmy o tym między innymi tutaj), po czym przeszła do relacji z aktualnych wydarzeń.

- W chwili obecnej wykonywane są wstępne prace rozbiórkowe, sprzątanie oraz segregacja odpadów, które mogą zostać zutylizowane i tych, które muszą być oddane na wysypisko. Są już zdemontowane okna, drzwi, grzejniki, kotłownia. Przeprowadzono segregację wykładzin i płytek PCV, jak również azbestu z daszku budynku zaplecza. Zabezpieczenie terenu jest bardzo dobrze zrobione, jeśli chodzi o wejścia osób niepożądanych, obiekt jest cały czas monitorowany, tak że kierownik ma podgląd na jego całość. Dzisiaj firma miała przystąpić do demontażu dachu, ale pogoda na to nie pozwalała. W najbliższym tygodniu prawdopodobnie przyjedzie już ciężki sprzęt, który rozpocznie rozbiórkę budynków – mówiła Agnieszka Jamróz.

Jak dodała, wiele osób dopytywało się o losy pamiątkowej tablicy ze szpitala. - Została ona zdemontowana, zabezpieczona i złożona w naszym obiekcie. W przyszłości zostanie wbudowana w nowym budynku, jeżeli taki tam powstanie, a jeśli nie, to zostanie zachowana w miejscu, gdzie się obecnie znajduje – powiedziała.

Radnych jednak bardziej interesowała koncepcja dotycząca budowy nowego budynku, sporządzona dlatego, że wymagała tego była wojewódzka konserwator zabytków. - Jest ona do wglądu w Starostwie Powiatowym. Budynek ma mieć kształt bardzo zbliżony do obecnie istniejącego, ogród wewnątrz kompleksu będzie zachowany. Drzewa częściowo są wycinane, ale tylko przy skrajach działki od strony ulic Szpitalnej i Karmelickiej. Dostaliśmy zgodę na ich wycinkę od pani konserwator zabytków, która poprosiła o zachowanie tablicy pamiątkowej oraz stolarki okiennej, aby można było odtworzyć ją w przyszłym obiekcie – poinformowała Agnieszka Jamróz.

Radny Jan Wacławski zapytał wówczas, co będzie się znajdowało w tym nowym budynku. Na to kierowniczka stwierdziła, że jego przeznaczenie nie zostało jeszcze określone. Z kolei radny Jacek Jończyk dociekał, jakie były koszty koncepcji i czy jej wykonanie było niezbędne do otrzymania zgody na rozbiórkę. - A jeżeli tak, to na jakiej podstawie konserwator zabytków żądała od nas tego typu dokumentu przed wydaniem decyzji. Przecież w ten sposób naraziła nas na dodatkowe koszty – pytał.

- Jeśli się nie mylę, umowa na wykonanie koncepcji z wizualizacją opiewała na 28 tysięcy złotych. Chodziło o odtworzenie budynku starego szpitala. Na tym zależało pani konserwator, ze względu na to, że jest on w strefie ochrony konserwatorskiej. Musieliśmy wykonać taką koncepcję, by dostać pozwolenie na rozbiórkę – odparła Agnieszka Jamróz.

Jacek Jończyk dalej drążył temat: - Ten dokument leży i niekoniecznie zostanie w przyszłości wykorzystany. Czy zarząd zwrócił się do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zwrot kosztów poniesionych z tego tytułu? - zapytał. Agnieszka Jamróz przyznała, że nie, ale – jak stwierdziła - podjął działania, które zapobiegły kolejnym dodatkowym kosztom. - Były zapisy dotyczące osób, które miały prowadzić nadzór archeologiczny i konserwatorski. Wtedy podjęliśmy szybką decyzję i poprosiliśmy o wycofanie się z takich wymogów, niepotrzebnych przecież w czasie rozbiórki. Dzięki temu zaoszczędziliśmy trochę na powołaniu tych dodatkowych osób – powiedziała.

Członek zarządu powiatu Mirosław Sordyl potwierdził, że opracowana koncepcja nie przyda się przed końcem bieżącej kadencji, ze względu na realizowane obecnie kosztowne inwestycje. - Ale myślę, że ten zarząd na pewno nie pozbędzie się tej działki, a następny, jak uważam, powinien podjąć decyzję o budowie tego obiektu. Mamy pięć starych budynków. Ten, w którym jesteśmy, to najnowszy z nich, reszta jest na bieżąco remontowana, dokładane są do nich wielkie pieniądze. Bardzo bym się cieszył, gdyby kolejny zarząd podjął wyzwanie i wybudował obiekt, który będzie służył całemu powiatowi – oznajmił.


Foto: WB

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy