Mieszkańcy Andrychowa zauważyli, że popołudniami w oknach pałacu Bobrowskich widać światła i zastanawiają się, czy ruszył już remont zabytku. Rzeczywiście trwają tam pewne prace, choć na razie są to raczej przygotowania do rewitalizacji obiektu.
Ponad dwa miesiące temu pisaliśmy, że pojawiły się utrudnienia, które mogą doprowadzić do utraty wielomilionowej dotacji przyznanej na remont andrychowskiego zamku.
Była małopolska wojewódzka konserwator zabytków dr hab. Monika Bogdanowska domagała się bowiem wykonania dodatkowych prac, które nie były uwzględnione w opracowanym kilka lat wcześniej planie funkcjonalno-użytkowym rewitalizacji pałacu. Chodziło o szczegółowe badania konserwatorskie, które pozwoliłyby odkryć, czy pod warstwami farby nie kryją się malowidła ścienne oraz ujawnić ewentualne inne cenne relikty przeszłości. Takie prace są czasochłonne, więc ich przeprowadzenie mogło doprowadzić do tego, że gmina Andrychów nie zdoła na czas zakończyć remontu i rozliczyć przyznanej dotacji.
Aby nie stracić dofinansowania, władze miasta zaapelowały do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego o zgodę na przedłużenie terminu realizacji projektu. Na szczęście, udało się ją uzyskać. Nowy termin to 30 września 2023 roku. - Obecnie Urząd Marszałkowski prowadzi ocenę postępowania przetargowego. Nadal trwa etap opracowywania dokumentacji projektowej inwestycji. Jednocześnie prowadzone są pełne badania konserwatorskie we wnętrzu pałacu Bobrowskich oraz na jego ścianach zewnętrznych, jak również w dniach 4-5 listopada wykonane zostały odwierty geologiczne oraz odkrywki fundamentowe w obrębie piwnic obiektu oraz w jego bezpośrednim sąsiedztwie - informuje Agnieszka Gierszewska, dyrektorka biura burmistrza Andrychowa Tomasza Żaka.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy