Rynek nieruchomości przeżywa teraz trudne chwile, ceny ogrzewania ciągle rosną, koszty materiałów budowlanych są cały czas bardzo wysokie. To wszystko powoduje perturbacje.
Ostatnio w Andrychowie ceny dużych mieszkań - powyżej 60 mkw., lecą „na łeb na szyję”. Wszystko za sprawą sytuacji makroekonomicznej w jakiej się znaleźliśmy. Duże mieszkanie to większe opłaty i trudniej je utrzymać. Rośnie popyt na małe mieszkania i kawalerki.
Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości w regionie?
- Rynek wyhamował pod względem popytu w stosunku do roku ubiegłego. Spowodowane jest to oczywiście faktem, że w obecnych czasach niewielu ma zdolność aby otrzymać kredyt. Co ciekawe, jest więcej klientów kupujących za gotówkę. Zauważyliśmy, że sprzedają się duże domy jednorodzinne, a ich właściciele poszukują czegoś mniejszego i tańszego w utrzymaniu. Skoczyła sprzedaż działek budowlanych, uważam, że jest to wynikiem inflacji i klienci wolą „w ziemi” lokować swoje oszczędności.W ostatnim czasie pojawiło się także sporo nieskończonych inwestycji budowlanych. Ich właściciele albo czekają na lepsze czasu lub też sprzedają. Jednak uważam, że ceny materiałów budowlanych raczej zatrzymają się aniżeli spadną. Jest to wynikiem rosnących kosztów produkcji ze względu na wzrost cen za energię.Rynek się "czyści" i powiedziałbym, że stabilizuje. Z pewnością zaobserwujemy stagnację wywołaną wyżej wymienionymi czynnikami.Jak na razie na naszym lokalnym rynku nadal jest spory ruch - to znowuż spowodowane jest małą podażą, a mała podaż to większy popyt- mówi Bogusław Mokwa, właściciel biura nieruchomości Capital Invest z Andrychowa.
Za mieszkanie o powierzchni 60 m2 zapłacimy dzisiaj około 320 000 zł. Jeszcze rok, dwa lata temu kupno takiej nieruchomości uszczupliło by nasz portfel o ok. 400 000 zł.
Natomiast ceny małych mieszkań i kawalerek w Andrychowie, dochodzą nawet do 8 tys. zł za mkw.
Zobacz także: Nowe mieszkania w Andrychowie
FeelFree, 18.10.2022 09:29
"Naszym zdaniem samorządy wykonują jakąś ekwilibrystykę. Żeby obejść zakaz finansowania budowy spalarni, rozkładają proces na etapy, by ukryć, że mamy do czynienia ze spalaniem, bo piroliza nim jest - mówi Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na Rzecz Ziemi. - Cała ta technologia jest podobno cudowna, nadaje się do każdego odpadu, a wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Ekologiczny aktywista dodaje też, że według niego w pewnym sensie mniejszym złem byłaby już tradycyjna spalarnia, bo po niej chociaż wiadomo, czego się można spodziewać, a tutaj możemy się spodziewać wszystkiego, także porażki... Towarzystwo na Rzecz Ziemi, oceniając pirolizę, twierdzi, że nawet firmie BASF, która od lat prowadzi badania tego typu rozwiązań, nie udało się opanować procesu w skali przemysłowej. Zdaniem ekologów głównym problemem jest to, iż w efekcie zgazowania otrzymuje się silnie zanieczyszczone odpady, które wymagają dopalenia lub składowania jako niebezpieczne."
Burakz wiejskiej , 18.10.2022 08:32
kocham płezydenta dude i moravetzkego
FeelFree, 16.10.2022 00:58
Klupnąłem się (w przeciwieństwie do wójta, wicewójta i radnych) i nadal jest to samo. 1. Proszę podać przykład miasta w Polsce gdzie nastąpił wzrost cen nieruchomości w okolicy spalarni. 2. Odnośnie nie-spalarni dwa FAKTY: wniosek burmistrza złożony w 2019 roku o wpis Andrychowa na listę lokalizacji spalarni oraz raport z gospodarki odpadami w Andrychowie z 2021 roku (następny link, strona 26). 3. brak konkretnych informacji na temat planowanej instalacji - puste słowa, propagandowa gadki pełne błędów merytorycznych z poziomu wiedzy szkolnej z ust wójtów. Wszystko dostępne w sieci.
tomekx, 15.10.2022 23:15
Na pewno.Klupnij się w łep.Tym bardziej że żadna spalarnia w Andrychowie ma nie być budowana
FeelFree, 15.10.2022 22:45
Ciekawe jak na ceny mieszkań wpłynie próba budowy lub budowa spalarni śmieci w Andrychowie. Ciekawe co sądzi na ten temat właściciel firmy Capital Invest...