Jak już pisaliśmy, 9 września zmarł niezwykły człowiek, który ostanie lata swego życia spędził w powiecie wadowickim. Najdłużej mieszkał w Kalwarii Zebrzydowskiej, ale później osiadł w Wysokiej w gminie Wadowice. I tam właśnie zostanie pochowany. Pogrzeb odbędzie się 23 września.
Jerzy Rojek pochodził z Katowic, gdzie przepracował wiele lat w hucie żelaza Baildon. To tam związał się z Solidarnością, dla której aktywnie działał. W czasie stanu wojennego trafił do więzienia za roznoszenie ulotek.
Gdy zamieszkał w kalwaryjskiej gminie, szybko stało się o nim głośno na jej terenie. Był bowiem osobą, która nie potrafiła pogodzić się z tym, co było sprzeczne z jego sumieniem i poglądami. Stale zatem podejmował różne działania, którymi nierzadko ściągał na siebie niemałe kłopoty.
Wsławił się między innymi skutecznymi staraniami o usunięcie z kalwaryjskiego Rynku pomnika upamiętniającego walki o Polskę Ludową. Jerzy Rojek założył też Obywatelską Organizację Strażniczą Watchdog, zajmującą się - w dużym skrócie - obserwowaniem poczynań władz w naszym kraju.
Zmarł 9 września, na skutek nieszczęśliwego wypadku – upadku z werandy domu, w którym mieszkał. Przyjaciele i sąsiedzi zdecydowali o tym, by zorganizować mu pochówek w Wysokiej. Pogrzeb odbędzie się 23 września o 15.00. Mszę żałobną w kościele parafialnym w Wysokiej poprzedzi modlitwa różańcowa o 14.30.
Foto: Facebook/Lanckorona turystyczna
Brak komentarzy