Radni nie chcą, by dyskryminować starszych uczniów

Niedawno burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński pochwalił się, że spełnia w końcu swoją obietnicę z kampanii wyborczej. Chodziło o wprowadzenie bonów edukacyjnych na zajęcia dodatkowe dla uczniów. Ale burmistrz nie przewidział tego, co wydarzy się na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Wadowicach (21 września). Radni nie zdecydowali się bowiem na przegłosowanie projektu uchwały w tej sprawie.

Ba, nie zgodzili się nawet na wprowadzenie go do porządku obrad, do którego miał wejść dopiero dzisiaj. Nie dlatego jednak, że są przeciwni dodatkowej pomocy finansowej dla uczniów. Poszło o to, iż projekt uchwały nie został im odpowiednio wcześnie przedstawiony do zapoznania się z jego treścią. A także o zapisy, które się w nim znalazły.

Choć pierwotnie pomoc finansowa dla uczniów miała mieć formę bonów, burmistrz uznał, że łatwiejszą do zrealizowania opcją będzie wypłata pieniędzy bezpośrednio na konta wnioskodawców. - Nie ma gwarancji, że będą one wykorzystane na zajęcia dodatkowe, a nie zostaną przejedzone przez rodziców czy też przez inne osoby, bo tutaj nie ma wskazania, na co mają być przeznaczone. Daj Panie Boże, by te pieniądze trafiły na podnoszenie kwalifikacji czy pogłębianie wiedzy dzieciaków – zauważył radny Paweł Krasa. Ale nie tylko on wypowiadał się w ten sposób.

Radni uznali też, że zawężanie tej formy wsparcia tylko do uczniów szkół podstawowych jest poważnym błędem. - Czytając ten projekt, od razu nie spodobało mi się, że część dzieciaków jest pomijana. Szesnastolatek, siedemnastolatek, którzy uczęszczają do szkół średnich, mają większe koszty i też chodzą na korepetycje. Dlatego chciałbym, żeby wszyscy byli równo traktowani. I myślę, że radni poprą ten wniosek – powiedział Robert Malik.

Burmistrz Bartosz Kaliński uznał, że radnym chodziło tylko o wywołanie fermentu politycznego. Został za to jednak ostro zrugany. Radni podkreślali, że nie zamierzają obalić pomysłu wprowadzenia wsparcia dla uczniów, ale chcą, by trafiło ono do jak największej ilości osób i było wykorzystane rzeczywiście zgodnie z przeznaczeniem.