Andrychowski Orlik od tygodni zamknięty. Ale już niedługo ponownie ruszy

Mieszkańcy Andrychowa skarżą się, że ich pociechy straciły dostęp do boiska Orlik istniejącego przy Szkole Podstawowej nr 5. Problem pojawił się, gdy zmarł dotychczasowy animator sportu Krystian Nowak, który organizował tam zajęcia i rozgrywki, a przy tym czuwał nad bezpieczeństwem użytkowników obiektu. Na szczęście, już za kilka dni Orlik znów będzie czynny.

Od kilku tygodni na bramce wejściowej na teren boiska wisi kartka z napisem „Orlik nieczynny do odwołania”. Dzieci, które mogłyby z pożytkiem spędzać wolny czas, uprawiając sport pod gołym niebem, są zmuszone szukać innych rozrywek. - Boisko jest udostępniane tylko dla szkółek sportowych. W szkole tłumaczą to tym, że nie ma na nim osoby odpowiedzialnej za dzieci. Nawet pod opieką rodziców nie mogą z niego korzystać – martwi się pan Seweryn z Andrychowa.

Dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 5 Wioletta Kadamus przyznaje, że problem był, ale już udało się go rozwiązać i za kilka dni Orlik znów będzie otwarty dla wszystkich chętnych. - Bardzo intensywnie szukaliśmy nowego animatora sportu, od początku, gdy zabrakło pana Nowaka. Niestety wcześniej nam się do nie udało. Teraz już znaleźliśmy zastępstwo i na pewno Orlik ruszy ponownie od 29 sierpnia – mówi.

Jak wyjaśnia, boisko cały czas było dostępne dla grup zorganizowanych, które przychodzą pod opieką trenerów, ale nie mogło być otwarte dla indywidualnych użytkowników, dopóki nie było tam osoby czuwającej nad ich bezpieczeństwem.

Foto: Edyta Łepkowska