Wycieczka na Diablak może zakończyć się źle nawet w czasie pogody idealnej do górskich wypraw. Wystarczy nieodpowiednie obuwie lub nieostrożne postawienie stopy na nierównym, skalistym podłożu. Przekonała się o tym turystka, która wybrała się na Babią Górę wczoraj (11 czerwca).
Bolesnej kontuzji nabawiła się około 100 m poniżej szczytu Diablaka, w okolicy platformy widokowej, która niedawno powstała tam, gdzie niegdyś znajdowało się stare schronisko. Kobieta doznała poważnego urazu nogi, który uniemożliwił jej kontynuowanie wędrówki. Prawdopodobnie uszkodziła sobie staw skokowy.
Na szczęście, na pomoc nie musiała długo czekać, bowiem ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego znajdowali się nieopodal – na szczycie Babiej Góry. Dyżurowali tam, ponieważ zabezpieczali bieg górski. Udzielili kobiecie pierwszej pomocy i wezwali Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało ją do szpitala w Suchej Beskidzkiej.
Foto: Edyta Łepkowska - zdjęcia poglądowe
Brak komentarzy