Do niecodziennej sytuacji doszło minionego wieczora w Zembrzycach. Pewnemu 44-letniemu mężczyźnie życie chyba było niemiłe, bo zachowywał się tak, że jedynie cudem przeżył. Prawdopodobnie jednak sam nie bardzo wiedział co robi, gdyż działał był pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 28 w sąsiedztwie terenu firmy Beskidus w Zembrzycach, tuż przy granicy z Suchą Beskidzką. W sobotni wieczór (1 października) około 20.30 pewien mężczyzna wtargnął na jezdnię, uklęknął na podwójnej ciągłej linii pośrodku i zaczął wykonywać gesty rękami. Wyglądało to mniej więcej tak, jakby zachęcał kibiców do bardziej zdecydowanego dopingu.
Potem 44-latek wstał i ruszył przed siebie środkiem jezdni. Ze względu jednak na stan, w jakim się znajdował, bardzo trudno było mu zachować w miarę prostą linię. Zataczał się to w jedną stronę, to w drugą, a tymczasem obok niego cały czas przejeżdżały samochody. Było już po zmroku, a pijany pieszy miał na sobie ciemne ubranie, więc chyba tylko cudem nikt go nie potrącił.
Spacer 44-latka przerwała policja, którą o zdarzeniu zawiadomiło kilku z przejeżdżających kierowców.
wybrykincydentalny, 03.10.2022 07:50
https://www.filemail.com/d/urlsufocfqbshgn
wybrykincydentalny, 03.10.2022 07:50
! NIC U NAS BEZ NAS ! ! STOP SPALARNI ŚMIECI W ANDRYCHOWIE ! ! STOP DZIAŁANIOM WŁADZY BEZ SZEROKICH KONSULTACJI SPOŁECZNYCH ! TO DOTYCZY CIEBIE ! ! ZADBAJ O PRZYSZŁOŚĆ SWOJĄ I TWOICH BLISKICH ! ! ŚCIĄGNIJ, WYPEŁNIJ, PODPISZ, WYŚLIJ, DZIAŁAJ ! UDOSTĘPNIJ KOMU MOŻESZ ! ! CZAS DZIAŁAĆ !