Wiele podobnych wypadków kończy się śmiercią traktorzysty. Ten,
którego dzisiaj rano (8 lipca) przygniótł ciągnik rolniczy, miał jednak sporo
szczęścia. Nie wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, ale jego życiu nic nie zagraża.
21-letni mężczyzna ściągał dzisiaj w Grzechyni koło Makowa Podhalańskiego drewno z lasu. Używał do tego celu ciągnika marki ursus. Około 9.40 na jednej z pochyłości, w które ta miejscowość obfituje, traktor przewrócił się, przygniatając nogę mężczyzny. Młodzieniec sam zadzwonił pod numer alarmowy.
Na miejsce wypadku pojechali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej oraz z Ochotniczych Straży Pożarnych w Grzechyni i Zawoi Przysłopiu. Wyruszył tam również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak ostatecznie został zawrócony z trasy, gdy wyszło na jaw, że życiu poszkodowanego mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Zawodowi strażacy przetransportowali traktorzystę quadem do miejsca dostępnego samochodem. Tam przekazali rannego w ręce zespołu ratownictwa medycznego, który zabrał go karetką do szpitala.
Jank Chanowski, 10.07.2023 00:17
A że na młodego to lepiej czy gorzej niż na starego? Nie wiedziałem że to takie istotne .