23 sierpnia tego roku doszło do poważnego wypadku na drodze we Frydrychowicach. Samochód uderzył w drzewo. Kierowca, w ciężkim stanie, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Kierowcą był 21-letni Radosław z Frydrychowic. Przez ponad dwa tygodnie był w śpiączce, z której właśnie się wybudził. Radek potrzebuje teraz kosztownej rehabilitacji.
Jego przyjaciele postanowili utworzyć zrzutkę.
Chcielibyśmy jako wszyscy jego znajomi, którzy należą do projektu prosić Państwa o symboliczną złotówkę dla Niego.
Pomóc można tutaj: link do zrzutki
foto: Archiwum
![Poważny wypadek. Wezwano śmigłowiec LPR [FOTO]](https://www.mamnewsa.pl/!data/newsy/news_29749.jpg?v=1598204017)

3838, 19.09.2020 17:56
Adrian Miarka - dziękuję Ci za odpowiedź. I nie chodzi mi o znikomą ilość błędów, głównie interpunkcyjnych, ale o Twoje krytyczne słowa. Przyznajesz, że Adrian jest niedoświadczonym kierowcą i to było przyczyną jego zachowania na drodze. Przy złych warunkach po prostu trzeba zdjąć nogę z gazu, więc jeśli Ty i reszta dobrych znajomych Adriana to wiecie, to dobrze to wróży. Mam nadzieję, że dzięki tej wiedzy większość z Was uniknie niebezpiecznych zdarzeń na drodze. Co do muru na końcu drogi, to uwierz mi, że nie jestem w stanie zliczyć sytuacji, gdy TIR nagle zmienia pas, ktoś mnie wyprzedza pasem awaryjnym, lub dostrzega 5 m dystansu w korku tuż przed moim autem i postanawia być te 5 m bliżej. I oczywiście gwałtownie hamuje przed moim nosem. Mam kamerę, przydaje się. Ale zawsze jak siadam za kierownicę, to z przeświadczeniem że muszę uważać. Na innych, niestety. A ten mur, który wyrasta na mojej drodze, to po prostu ktoś, kto uznał, że droga jest tylko jego. A ten kamyczek do ogródka naszej Służby Zdrowia, to było jawne szyderstwo. Przecież wiem, że nikomu nie zostaną zwrócone koszty, więc dobrze, że chcecie wesprzeć rodzinę Adriana. A w związku z Twoją odpowiedzią - pewnie i ja się dołączę. A Was proszę - noga z gazu.Dojedziesz później, ale dojedziesz.
3838, 18.09.2020 17:58
A ja zgadzam się z Anną Patrzyńską. Zbyt wielu bliskich straciłem, bo jechali ile fabryka dała. A potem dyskusje, że gdyby drzewa nie było... A może powiedzmy inaczej, gdyby ów posiadacz prawa jazdy (nie mylić z kierowcami) posiadał mózg? Nie przekroczyłby prędkości, przeżyłby. Dobrze, że nikogo nie zabił. Opamiętajcie się. Chcecie widzieć swoje dzieci w trumnie? Jeśli tak, to zbudujmy 1 km drogi z murem i kostnicą na końcu, niech pędzą na tamten świat, a swoim bliźnim nie robią krzywdy. Dobrowolna zbiórka? Powiem tak, przez zbiórki na leczenie czy też ratowanie życia niedoszłych samobójców czy też zabójców, bardzo spada wrażliwość społeczeństwa na takie kwesty. Bo znowu pójdzie na pijaka, narkomana, świra za kierownicą. Takie leczenie powinno w całości refundować państwo, skoro takich kierowców i obywateli wykształciło. Zaznaczam, że odpowiadam tylko na hejt bez błędów ortograficznych.