W piątek wielki strajk. Nie będzie przeglądów

Już w najbliższy piątek (23 czerwca) stacje diagnostyczne w całej Polsce organizują wielki strajk. Nie ominie on również naszego regionu. Udział w akcji zapowiadają między innymi stacje kontroli pojazdów w Andrychowie i okolicach. Lepiej zatem nie planować na ten dzień odstawienia samochodu do przeglądu technicznego.

Dlaczego diagnostycy strajkują? Chodzi o koszty badania technicznego samochodu, które regulują ogólnopolskie przepisy. Zgodnie z nimi stawka za przegląd samochodu osobowego, a także ciężarowego do 3,5 tony oraz małego busa już od 19 lat lat wynosi 99 zł. Zdaniem diagnostów, to stanowczo za mało. Uważają, ze przy dzisiejszych cenach opłata ta powinna wynosić 184 zł. Konflikt w tej sprawie między stacjami kontroli pojazdów oraz rządem trwa już od dobrych kilku miesięcy.

Diagności podkreślają, że przez minione 19 lat wymogi wobec stacji kontroli pojazdów drastycznie wręcz wzrosły. Teraz wszystkie muszą korzystać z drogich, specjalistycznych urządzeń. Zwiększyła się też odpowiedzialność ich właścicieli i pracowników.

Natomiast Ministerstwo Infrastruktury, jak na razie, pozostaje niewzruszone. Jak twierdzi, nie planuje podwyżek cen za przegląd techniczny. Resort uważa, że diagności nie mają powodów do narzekań, bo klientów im nie brakuje. Wszak okresowe przeglądy są obowiązkowe, a Polacy mają coraz więcej samochodów. Tymczasem właściciele stacji kontroli pojazdów podkreślają, że aby ich działalność nie przynosiła strat, przy obecnych stawkach musieliby obsługiwać znacznie więcej klientów niż w rzeczywistości mogą ich mieć.

Dlatego planują ogólnopolski strajk, który odbędzie się w piątek, 23 czerwca, również w naszym regionie. Nie jest to pierwsza taka akcja. Poprzednia została przeprowadzona 29 września, ale nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.

Foto: Pixabay