Ostatnie dni to wiele, najczęściej spontanicznych akcji pomocy dla Ukrainy, gdzie z powodu wojny brakuje praktycznie wszystkiego. Jedną ze zbiórek zorganizował radny powiatowy Sebastian Mlak. Zebrane rzeczy zawiózł na granicę, którą - jak wynika z przesłanych nam zdjęć - próbują przekroczyć nie tylko uciekający przed wojną Ukraińcy, ale także imigranci z krajów afrykańskich.
Zebrane podczas zbiórki i zawiezione na granicę produkty trafią na Ukrainę.
A poniżej jego relacja:
W poniedziałek z moim przyjacielem Marcinem Brózda podjęliśmy decyzję, że jedziemy na granicę po uchodźców z Ukrainy. Marcin ma busa 9-osobowego, więc chcieliśmy wykorzystać przestrzeń ładunkową żeby zabrać jak najwięcej potrzebnych rzeczy w tamtą stronę i jak najwięcej ludzi z powrotem. Rano ogłosiliśmy zbiórkę, której odzewem byliśmy bardzo mile zaskoczeni. O godzinie 20:00 spakowaliśmy samochód i wyjechaliśmy na granicę. Dostaliśmy informację, że jest potrzeba dostarczenia rzeczy do Dołhobyczowa.
Dostarczyliśmy rzeczy do Dołhobyczowa. Byliśmy też w Hrubieszowie. Z tamtych miejsc nikt nie chce jechać w stronę Krakowa. Udaliśmy się do Przemyśla. Przez długi czas sytuacja była podobna jak na wcześniejszych przejściach granicznych i spędziliśmy w Przemyślu praktycznie pół dnia. Bardzo dużo osób czekających na transport z kartkami. Stamtąd wzięliśmy rodzinę 4-osobową oraz studentkę. Studentka docelowo jechała do Krakowa i tam wysiadła, a rodzinę 4-osobową zakwaterował Marcin. Wróciliśmy niedawno do domu, zmęczeni, ale dumni, że mogliśmy pomóc.
Jeszcze w tym tygodniu planujemy jechać po raz drugi!
Ważne informacje dla osób, które wybierają się na granicę:
- Nie zabierajcie ubrań, wody, jest tego pełno.
- Tankujcie samochody do pełna przed wyjazdem, bo po drodze w stronę Przemyśla różnie bywa z paliwem.
- Potrzebne są głównie leki.
- Przygotujcie kartkę lub dyktę z informacją gdzie jedziecie, ile osób możecie zabrać.
- Rozmawiajcie z ludźmi wysiadającymi z pociągów, autobusów ponieważ numer telefonu z informacją zostawiliśmy w 4 punktach logistycznych, ale do teraz nikt się nie odezwał.
- informuje Sebastian Mlak, radny Rady Powiatu Wadowickiego
FeelFree, 02.03.2022 12:44
"Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś Ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa." Mt 6,2-3
madzia, 02.03.2022 11:29
Marzy mi się żeby politycy byli jak zwykli ludzie. Pomagali bez wywiadów, bez zdjęć, bez relacji, bez występów w gminnych radyjkach, bez fotografowania się z uchodźcami do jakich wpadli żeby zaprzyjaźnieni dziennikarza zrobili im zdjęcia jak to przekazują pomoc To taka ogólna uwaga jak patrzę na to co robią politycy wszystkich opcji.